Wpis z mikrobloga

Powiedzmy sobie szczerze - wykopki na tagu są może i normalnymi ludźmi, ale większość Polaków w UK to robactwo jakich mało.
- Nie mówią po angielsku
- Piją najtańsze piwo na ławce
- Zębów nie mają bo ich nie myją
- Noszą cringowe koszulki z polską walczącą
- W fabryce nie dość że robią za trzech za frajer, to jeszcze czują z tego powodu dumę
- Codziennie przeklinają teamlidera, ale i tak siedzą w tej samej robocie od 10 lat bo się boją zmiany
- Mają w #!$%@? pieniędzy bo robią 60h tygodniowo, ale na nic ich nie wydają bo im szkoda
- Kupują droższe i gorszej jakości mięso w polskich sklepach bo się boją normalnych marketów
- Wiedzą że wszyscy Angole są źli mimo że z żadnym nigdy nie rozmawiali bo nie umieją
- itp itd

W sumie to pierwszy punkt już wyjaśnia wszystko. Trzeba być na poziomie intelektualnym robaka by mieszkać latami w kraju gdzie nie umiesz języka a co za tym idzie jesteś bezbronny bez pomocy innych i nie czuć z tego powodu dyskomfortu. Konieczność obcowania z innymi Polakami to w UK jedna z najgorszych rzeczy jaka może się przytrafić normalnemu człowiekowi - odmóżdża i wyniszcza psychicznie.

#takaprawda #oswiadczenie #emigracja #uk i w sumie to podejrzewam że podobnie jest w #niemcy
  • 26
@Wykopowicz1234: Patrz, a ja 11 lat już tu siedzę i nie zgodzę się z żadnym Twoim punktem. Widocznie obracamy się w zupełnie innych środowiskach. Robię w IT w dużym korpo, mnóstwo Polaków w firmie, wielu na wysokich stanowiskach, czy to menadżerskich, czy technicznych. Każdy płynnie po angielsku, każdy ma hajs, chałupę, dobre auto, wakacje co chwilę. Moim zdaniem Polacy w UK to super ludzie, ale może dlatego, że nie poznałem Ciebie
chcesz kogoś przekonać, że większość Polaków w UK to ludzie wykształceni na wysokich stanowiskach i mówiący płynnie po angielsku?


@Wykopowicz1234: A masz jakieś źródło, żeby temu zaprzeczyć? Bo jak na razie to sam się posiłkujesz jakimiś dowodami anegdotycznymi, które nie mają żadnego przełożenia do realiów.
@Wykopowicz1234: Twój post jest bardzo agresywny i niesprawiedliwy.

Z mojego punktu widzenia 100% Polaków to wykształceni ludzie z (bardzo) dobrą pozycją w drabinie społecznej. Bo tylko takich znam. Ja wiem, że jest mnóstwo patologii i meliny, zdaję sobie z tego sprawę. Ale ja ich nie poznałem.

Tak samo jak Ty nie poznałeś ludzi żyjących na poziomie, dbających o siebie - to właśnie nam dziś napisałeś.

Dlatego uważam, że post jest agresywny
@Wykopowicz1234: czesc taka jest ale jak bedziesz mial zamkniety umysl i z gory szufladkowal ludzi to sam zamykasz sie w bance stereotypow
pare tyg temu gadalem z takim randomem w piekarni i prosze o muzyce , filozofii , cybernetyce naprawde inteligentny koles ale nie poznalbym go jakbym byl takim zarozumialym bucem co patrzy na kazdego z gory

ale pewnie szufladkujac ludzi w takim zestawieniu czujesz sie oh taki lepszy i obyty
W sumie to nie wiem co napisać. W każdej populacji są debile bez ambicji i ludzie inteligentni. Do tego połowa tych wymienionych myślników to niestety straszny wysryw.

Nie każdy mógł się wychować w odpowiednich warunkach lub mieć odpowiednie wzorce by stać się ambitnym w dorosłym życiu. Nie każdy wie i rozumie jak poprawić swoją sytuację. I nie każdy musi.
@Wykopowicz1234: Podpisuje sie pod tym recoma i nogami. Mimo ze jestem tutaj kilka lat to z obserwacji wywnioskowalem iz jakies 70% p0lakow to margines spoleczny. Robie czasem fuchy wiec jezdze po roznych domach gdzie mieszkaja p0lacy i rozmawiam z nimi wiec czasem szybko wiem z kim mam do czynienia. Mam znajomego dealera (oczywiscie ja nie uzywam tego gowna) i widze nieraz kto przychodzi do niego i po co. Najlepsze sa mlode
Noszą cringowe koszulki z polską walczącą


@Wykopowicz1234: cringowe są właśnie przez takich debili, człowiek sie czuje patriotą, interesują go sprawy kraju, uczciwie pracuje, jest otwarty na dyskuję i nie może założyć takiej koszulki bo będzie utożsamiany z debilizmem w najczystszej postaci i wandalizmem. Ehh
Kupują droższe i gorszej jakości mięso w polskich sklepach bo się boją normalnych marketów


@Wykopowicz1234: Tu się na bank nie zgodzę. Nigdzie w UK, w żadnym makrecie nie widziałem ładnego, chudego młodego schabu w kawałku, same plastry albo jakieś przerośnięte stare. Zależy jakie masz zaopatrzenie u siebie w mieście, ja nie narzekam - mam Mleczko która przywozi półtusze i rozbiera na miejscu czy Smaczka/Kopernika co mają mięso od JBB paczkowane próżniowo.