Aktywne Wpisy
blablalbla +51
k---a jesień i już mi sie nie chce żyć, a było tak dobrze, byłam na dobrej drodze do wyjścia z dołka i wszystko k---a wraca ja p------e, znów te napady w----u, złości, autoagresji, płaczu, tak mnie dobija ta pogoda, brak możliwości wyjścia na dwór, połazić, na rower, pomęczyć sie, no tak jest możliwość ale k---a po co jaka to k---a przyjemność w taką pogodę i ciemność po 18, wszystko k---a wraca, jedyne
G06DbT +13
I zaraz trzeba do kołchozu, przebrać się w ciuchy robocze ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Chciałbym choć przez jakiś czas mojej "kariery" zawodowej popracować w biurze, gdzie nie trzeba się przebierać, gdzie nie trzeba nosić kasku i okularów ochronnych. Gdzie z każdym da się normalnie porozmawiać, a nie krzyczeć, bo masz zatyczki w uszach, i wszędzie hałas.
Ale nie dla robola to, bo za głupi jestem, żeby ktokolwiek zatrudnił (lub awansował) na takie stanowisko (
Chciałbym choć przez jakiś czas mojej "kariery" zawodowej popracować w biurze, gdzie nie trzeba się przebierać, gdzie nie trzeba nosić kasku i okularów ochronnych. Gdzie z każdym da się normalnie porozmawiać, a nie krzyczeć, bo masz zatyczki w uszach, i wszędzie hałas.
Ale nie dla robola to, bo za głupi jestem, żeby ktokolwiek zatrudnił (lub awansował) na takie stanowisko (
Ja dostałem wezwanie alimentacyjne na rzecz mojego ojca, który porzucił mnie (lvl 11) i resztę rodziny, na rzecz jakiejś d--y. Minęła cwiara, w trakcie której:
- jako ojciec był mi nieznany
- nie finansował mnie
- nie wychowywal, nie uczył, nie inicjował kontaktu
- widywaliśmy się przy okazji spotkań rodzinnych, "cześć" i koniec.
- popadł w chorobę alkoholową, która doprowadziła go na skraj wyniszczenia fizycznego i psychicznego
Już dawno odciąłem się od wszystkich toksycznych osób z rodziny, w tym mojego biologicznego ojca. Polecam każdemu ten styl życia. Teraz będę musiał postawić kropkę nad i, wierząc w sprawiedliwość społeczną, a której zdecyduje Sąd.
Nie żale się. Nie mam jeszcze zenwyjebki i chwilowo to boli cholernie, ale staram się myśleć jak o rozpoczęciu procesu o zrzeczenie się praw do biologicznego ojca.
Macie jakieś rady?
Ciepłe słowo też przyjmę, w końcu są moje urodziny :)
Wrzuciłem post, żeby wyrzygać co mnie boli, myśląc że zniknie w otchłaniach nocnej. A co wy odwaliliście?
Rozwaliliście system (ʘ‿ʘ), daliście mi wsparcie merytoryczne, moralne, prawne i nawet nie umiem wyrazic słowami tego co teraz czuję. Jest moc, wraca pewność siebie.
Odpiszę, zawołam, będę informował o przebiegu sprawy - muszę tylko wygrzebać się z prozy życia codziennego.
Raz jeszcze, dzięki Wykop, dzięki ludzie,
Komentarz usunięty przez autora
Moim zdaniem najlepiej poradzić się jakiegoś kumatego prawnika od tego typu spraw. Koszt porady to pewnie jakieś 200-300zl, a przynajmniej będziesz wiedział jak działać. Trzymam kciuki, żeby wszystko się szybko rozwiązało po Twojej myśli! :)
Komentarz usunięty przez autora