Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@jmuhha: ło Pani to moja fotka. To jest bieda bliźniak pod Poznaniem kupiony jak jeszcze było tanio. No i wykończony po taniości tylko mój różowy pasek ma zmysł do wystroju. Nie ma czego zazdrościć. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@Mistyczny_Krokodyl dzięki za wołanko xD
  • Odpowiedz
@jmuhha: Mając 40 lat doświadczenia mieszkania w blokach odpowiedź dla mnie była tylko jedna - dom. Wolnostojący. Żadnych, powtarzam ŻADNYCH sąsiadów przez ściany/podłogę/sufit. Ogródek - 2 wierzby do przycięcia raz w roku i trawnik do skoszenia raz na 2 tygodnie, tuje jeszcze za małe by coś robić. Koszenie trawy i robienie czegokolwiek na ogródku to super sprawa i relaks. Zero ciśnienia, bo zawsze można dokończyć "jutro" (serio, nikt nie sprawdza kiedy
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@jmuhha: posiadanie wymarzonych rzeczy jest fajne do momentu kiedy tego nie Masz. Później nie zwracasz na to uwagi bo to codzienność.
  • Odpowiedz
@vertoo: Ale głupi ci migranci. Migrują z biedniejszych krajów do bogatszych, a nie wiedzą, że wcale nie będą dzięki temu szczęśliwsi.
  • Odpowiedz
Całe szczęście nie mieszkam nad morzem jak mój znajomy który ma zawaloną chate od maja do pazdziernika kuzynostwem, jeszcze między sobą się drą bo ten był zadługo, co on myśli ja też chce pojechać, to zwykłe chamy my tylko dwa razy po tygodniu byliśmy u nich.


@karpiel_w_bulecke: CO XD
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
Aż dziw, że jeszcze nikt nie wspomniał o tym, że dom to zazwyczaj tragicznie położone miejsce do życia dla nie-emeryta, wszędzie daleko. Samemu wszędzie trzeba dojeżdżać autem gdyż brak komunikacji poza PKS. Jak ktoś ma takiego kogoś odwiedzać to już to cała wycieczka z nocowaniem gdyż znów, za daleko by wpadać na chwilę.

Chyba jedynie z filmów wynosi się to pożądanie setek metrów przestrzeni którą trzeba ogarniać a wcale nie jest nam
  • Odpowiedz