Wpis z mikrobloga

#mieszkanie #nowebudownictwo #nawiewniki

Witajcie! Wprowadziłam się właśnie do nowego budownictwa, na szczęście wynajmuje (chociaż chciałam kupować) ale już po kilku dniach mam dość tego mieszkania. Pierwszy raz spotykam się z nawiewnikami w oknach, ustawiony mam tryb zimowy ale mimo tego przy włączonych na maksa kaloryferach jest tak zimno jak jeszcze w żadnym mieszkaniu a to piąte w którym mieszkam... Trochę je zatkalam i mniej wieje ale znowu w tym mieszkaniu jest okap z którego śmierdzi od sąsiada i najpierw to były zapachy jedzenia a teraz potrafi palić papierosy i cuchnie nimi w całym salonie (salon z aneksem...). Powiedzcie proszę czy jest na to jakiś sposób, właścicielka mówi że to normalne w nowym budownictwie i nic z tym nie zrobię. Zdaje sobie sprawę że nie powinnam zatykać tych nawiewników ale jest naprawdę zimno, jestem w ciąży i nie chciałabym marznąć ani też nabawić się żadnego grzyba w mieszkaniu, z poprzedniego mieszkania wyprowadziliśmy się przez inwazję prusaków w klatce, ale przynajmniej było ciepłe i bez smrodów xD Z góry dzięki za rady!
  • 12
@robertx Niestety tak, jak się wprowadziłam to czuć było zapachy od sąsiada (to wyszło po kilku dniach bo było świeżo malowane więc na początku było czuć farbę) a wtedy jeszcze nie były zatkane w dodatku w niektórych oknach był tryb letni i mocno wiało. Wtedy to były zapachy jedzenia, po tym jak przytkałam to zaczęło śmierdzieć papierosami i zostawiłam zatkane tylko w sypialni. Więc wydaje mi się że problem występuje nawet przy
@nowalijka01: Jeśli to nowe budownictwo i nawiewniki w oknach, to masz na pewno wentylację mechaniczną. Zatykając nawiewniki robisz sobie podciśnienie w mieszkaniu, więc naturalnie będzie dążyło do wyrównania ciśnienia. Nawiewnikami nie może, więc będzie zaciągać powietrze przez okap z pionu wspólnego z sąsiadami. Musisz mieć te nawiewniki niezatkane. Możesz również wymienić klapy zwrotne w okapie na takie z dociskiem magnetycznym. Zapobiegnie to zaciąganiu smrodu od sąsiada. Koszt kilkadziesiąt złotych.

właścicielka mówi
@nowalijka01:
1. Gadaj z właścicielem że albo to naprawia albo zmieniasz mieszkanie - będąc w ciąży jesteś narażona na bierne palenie papierosów a nie muszę chyba Ci uświadamiać z czym to się wiąże
2. Doraźnie zainwestuj w oczyszczacze powietrza, Xiaomi ma bardzo dobre
Dzięki Mirki za rady :), dopiero 4 dni w nowym mieszkaniu... Z poprzedniego nie było łatwo się wynieść mimo inwazji prusaków bo umowa na rok i dużo nerwów mnie to kosztowało i teraz myślałam że już będzie spokojnie, przynajmniej tyle że mam miesiąc wypowiedzenia ale znaleźć mieszkanie w ciąży/z niemowlakiem na wynajem to też nie jest łatwa sprawa :/ jak zaczęło śmierdzieć jedzeniem to mówiłam że całe szczęście że nie papierosami bo
@nowalijka01: na pewno nie masz wspólnego pionu z sąsiadami, ani wentylacji mechanicznej...
Ten kto wymyślił nawiewniki powinien się smażyć w piekle. Ja też je mam w mieszkaniu. A wcześniej mieszkałem w takim, gdzie z wentylacji czuć było bigos gotowany przez sąsiada z dołu. Zostaw jeden nawiewnik drożny (proponuje ten w kuchni), a w kanał wentylacyjny wepchnij wielką kule z gazet (czy innego papieru), tylko wepchnij ją w dół kanału wentylacyjnego, nie
@Drmscape2: tak, na pewno ty wiesz co ona ma, a czego nie ma. Więc jak masz dawać takie "rady", to lepiej nic nie pisz.
Znam przepisy budowlane i wiem, że to co napisałeś (wentylacja mechaniczna, wspólny pion z sąsiadami) to bzdury.