@LoordHagen: australijskie Pork Crackle (zwane też scratchings na Wyspach). Smażone kawałki świńskiej skóry. Ten od "siemanko w mojej kuchni" kiedyś chyba nawet się zerzygał testując to (chociaż ja uważam, że nie są aż tag paskudne, przypominają nieco Peppies bekon w smaku).
Jadłem ostatnio te po prawej, podjeżdżają węglem bardziej niż Śląskie kopalnioki ;)
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
@Phyrexia: smakują jak czekolada po myciu zębów. Są gorsze od pizzy z ananasem.
Komentarz usunięty przez autora