Wpis z mikrobloga

Czy jestem jedyny, czy światowa motoryzacja tak jakby wpadła w nową "Malaise Era" w ostatnich latach? Z tym że Personal Luxury Car zostały zastąpione przez wielgaśne SUV-y i Crossover, marki kasują średnią półkę i albo zostawiają wychromowane fury z napędem 4X4, gigantycznym grillem oraz masą elektronicznych gadżetów albo małe miejskie jeździdełka o uderzająco jednakowym wyglądzie (wystarczy spojrzeć na to zdjęcie Lamborghini Urus, pojazd tak generyczny z wyglądu na tle bieżących modeli SUV-ów że aż boli). Same dane dotyczące produkcji są także mocno w stylu Wielkiej Trójki z lat 70., bardziej po ludzku, ilość produkowanych samochodów w 2019 w USA, Niemczech, Francji, Japonii, Włoszech czy Korei jest zaledwie równoznaczna z rokiem 2000 lub widocznie niższa np. Francja w 2000 wyprodukowała 3,348,361 samochodów w 2019 zaledwie 2,202,460 samochodów, Niemcy także notują znaczne spadki (w roku 2000 to było 5,526,615, 2019 zamknął się z produkcją na poziomie 4,661,328 sztuk). Inne dane także pokazują że "coś jest nie tak" z rynkiem, chociażby w USA ludzie w wieku 50+ stanowili więcej niż 50% wszystkich ludzi kupujących nowe samochody w 2019.
#samochody #motoryzacja #pytanie #pytaniedoeksperta
rebel101 - Czy jestem jedyny, czy światowa motoryzacja tak jakby wpadła w nową "Malai...

źródło: comment_1638104885Wfaj8HrydY93siQa6p5MbM.jpg

Pobierz
  • 20
@rebel101: ja nie wiem jak ludzie moga jezdzic na codzien tymi suvami, jakbym mial tym po miescie #!$%@? to chyba bym magika #!$%@?ął. Myślałem kiedyś że to rzeczywiście spoko rzecz jest - prześwit na teren, duży silnik więc ciągnąć można, wielki w środku więc tylna kanapa jest wielozadaniowa ( ͡° ͜ʖ ͡°) no i jeszcze wygląda całkiem spoko. I rzeczywiście, do pierwszego zakrętu było spoko, nawet sobie
@rebel101: No niestesty wiele osób kupuje suvy bo modne ,bo he he wygodnie wsadzic fotelik z gówniakiem. Kupują auta na wiele lat jakby ich dzieci miały jeździć w fotelikach do 18 roku życia, które nie dają żadnej radości z jazdy. Rozumiem jak ktoś ma problemy z poruszaniem czy bebech ( ͡° ͜ʖ ͡°) i tak żeby nie być ignorantem jak szukałem auta miałem podejscie do 2 suvóv-
@adrian260: @kexus512: Mi ten boom na SUV-y właśnie nasuwa mi skojarzenia z tym co produkowali Amerykanie. Równie wielkie i paliwożerne co niepraktyczne i bujające na zakrętach, czysta wersja "Malaise Era" gdzie płacisz nie za osiągi, praktyczność i wygodę (osobiście ładna część klasycznych sedanów z sprzed ery SUV-ów jest znacznie bardziej użytkowa w założeniach bo tam często miałeś większy bagażnik, więcej miejsca w środku, trochę mniejsze spalanie w mieście oraz bardziej
@Porgam: @vieniasn: Nie tyle piszę że te wózki są złe, osobiście one są po prostu trochę jak pseudoluksus amerykańskich fur z lat 70., czyli bierzemy graty z "szeregowego przedstawiciela", pakujemy 4X4, dajemy "standardowy wygląd SUV-a" tak aby nie przestraszyć klientów którzy mogliby się wyróżnić z pewnymi markowymi detalami oraz chromami i dowalami wyższą marżę. Po prostu rynek jest tak jednakowy że trudno się połapać że co jest czym.
@Porgam: Urusa nazywać słabym SUVem jednocześnie wklejac Stelvie, grubo. Nie rozumiem skąd to upojenie w ostatnim czasie Alfą. Jest to jak większośc gównosamochód w troche ładniejszym papierku.
@rebel101: duże znaczenie ma pojawienie się leasingów, kiedyś człowiek omal sraczki nie dostawał jak miał kupić auto, musiało być pakowne, praktyczne, oszczędne i bezawaryjne. Wtedy jeździło się kombi w 1.9 TDI które miało robić za dostawczaka, kampera, auto rodzinne i wyścigówke. Automatu nikt nie chciał bo niby się psuły i spalały więcej. Dzisiaj ludzie płacą przez 2-3 lata rate leasingu i zmieniają fure. Kiedyś na dużą furę ala terenówka stać było
@rebel101: Nie wiem na ile Personal Luxury Cars są wyznacznikiem ery malaise, bo to w końcu segment, który istniał zarówno przed, jak i po tej erze (jej początek to w końcu lata 50. i Ford Thunderbird) - jej cech bardziej bym się dopatrywał w innych segmentach tamtej ery, zwłaszcza w mniejszych wozach, które Amerykanom nie za bardzo chciały wychodzić (bo cóż złego jest w ówczesnych T-Birdach, Continentalach, czy De Ville'ach w
@gridstream: nie powiedziałbym że vagi prowadzą się źle. Po prostu (nie mówie tu o mocy bo można i vaga ponad 250 km dorwać ( ͡° ͜ʖ ͡°)) prowadzą się poprawnie i wsiadając do każdego nie będziesz zaskoczony. Ale no giulia czy passat to auta do zupełnie czego innego. Giulia to jednak auto ze sportowym zacięcięm i fajnie wchodzi w zakręty. Obydwa auta są stabilne przy prędkościach 180
@adrian260 Bardzo zacne auto z wyglądu ten model Giulii Veloce. Jeszcze żółte zaciski wewnątrz czarnych felg - włosi mają styl wpadajacy w oko.
Myślę że obejrzałbym się za tym autem na ulicy.

Zastanawiam się jaka byłaby różnica w prowadzeniu np. Golfa R Variant 320KM vs Giulia Veloce 280KM. Są to zupełnie inne auta ale cenę mają zbliżoną. Taka moja zagwozdka ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Czy jestem jedyny, czy światowa motoryzacja tak jakby wpadła w nową "Malaise Era" w ostatnich latach?

@rebel101:
Coś w tym jest. Aczkolwiek tak jak pisał @fajnyprojekt - segment personal luxury istniał już wcześniej, pierwowzory jeszcze w latach 50, zaś w latach 60. już powstały pełnoprawne auta tego typu - Cadillac Eldorado, Oldsmobil Toronado czy Lincoln Continental Mark III. Ten ostatni to (jak widać po zdjęciu) wiele się nie różnił wyglądem od
Fennrir - >Czy jestem jedyny, czy światowa motoryzacja tak jakby wpadła w nową "Malai...

źródło: comment_1638495481Wqyn4hSJbkbfqKjdvFmNqF.jpg

Pobierz