Wpis z mikrobloga

@czeskiNetoperek: Pomijając fakt że typiara odpisuje na oczywistego bajta, to co niby miałoby dać doniesienie o aborcji pracodawcy? Za skrobankę raczej nie w----------ą z roboty, dla pracodawcy to chyba nawet lepiej jak pracownica się skrobie bo wtedy nie pójdzie na L4 ani później na urlop macierzyński
  • Odpowiedz
Pomijając fakt że typiara odpisuje na oczywistego bajta, to co niby miałoby dać doniesienie o aborcji pracodawcy?


@HrabiaTruposz: W czasach komuny jak pracownik coś odwalił "niemoralnego" po godzinach pracy, to dyrektor czy tam kierownik zakładu wzywał na rozmowę także jego rodziców.
W mentalności niektórych osób pozostał ten zwyczaj. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@czeskiNetoperek: A jak Lottie by jakiś psychol i ćpun napadł i zgwałcił a do tego wyszłoby że może nie przeżyć porodu to by powiedziała że oczywiście, dziecko rzecz święta i urodzę ʕʔ
  • Odpowiedz
Jeśli ktoś coś publikuje w necie np to że idzie dokonać aborcji to nie jest to już prywatna sprawa tej osoby. Można z tym zrobić co się chce, na przykład pomóc zwiększyć zasięgi tweeta, posta przekazując go dalej na przykład szefowi, znajomym czy rodzinie.
Jeśli natomiast ktoś idzie dokonać aborcji i nie chwali się tym jak zakupem nowego dresu to jest to wtedy sprawa prywatna a prywatność należy szanować.
  • Odpowiedz
@czeskiNetoperek: Zawsze kiedy czytam te fantazje o wysyłaniu wiadomości do pracodawców, wyobrażam sobie jak jakiś majster budowlaniec albo brygadzista w hurtowni dostaje nagle 50 maili od Julek, które żądają, żeby zwolnił jakiegoś Sebe, bo napisał coś niepoprawnego na fejsie xD
  • Odpowiedz
@Fajoski: Chyba nie zrozumiałeś tego co napisałem. Jak się pochwalisz zdjęciem swojej gołej d--y w internecie tzn. że szastasz swoją prywatnością.
Jeśli natomiast tego nie robisz bo cenisz sobie swoją prywatność to inni mają ją tak samo uszanować i jeśli mają zdjęcie twojej gołej d--y to nie mogą/nie powinni publikować takich zdjęć.
  • Odpowiedz