Aktywne Wpisy
Pamiętam jak 5 lat temu pracowałem w biedrze i pracowała tam też pewna studentka germanistyki zaocznie co prawda, ale jednak i była wobec mnie bardzo miła wyrozumiała itd. Kiedy pewnego dnia na messengerze po dłuższej gadce zaproponowałem jej randkę w kinie na seans planety singli 2 pod koniec 2018 roku to stwierdziła, że "nie szuka nikogo i jest jej dobrze samej" ona miała ok 158 cm wzrostu, a ja 190 cm, ale
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Czy jak np gotujecie na kilka dni - powiedzmy jakiś gulasz, to liczycie makro/kcal przed, potem całość ważycie i już wiecie ile mniej więcej kcal ma 100g gotowego produktu (tak ja to sobie wyobrażam)?
Przyznam, że lubię gotować, ale z reguły przygotowuję potrawy na kilka dni. Wiem, że najprościej zrobić tak jak pokazują w jakiś meal prepach, gdzie w weekend grillują 2kg kurczaka, 1kg ryby i potem tylko codziennie dokładają do tego węgle warzywa, ale wolałbym tego póki co uniknąć. O ile np z liczeniem kcal przy śniadaniu nie będzie problemu, podobnie jakbym sobie robił powiedzmy jakiegoś szejka na podbicie kcal, to z takimi posiłkami gotowanymi "wspólnie" już nie do końca wiem jak podejść do tematu, żeby było to w miarę jak najmniej upierdliwe.
#mirkokoksy #dieta
np nie wiem, gulasz robisz
dodajesz wszystkie skladnii, na koniec wazysz calosc
potem do swojego spozycia dodajesz jakas czesc tego posilku
@pp93: Tak
Partnerka nie wytrzymała by jedzenia na zmiane kurczaka i indyka przez 7 dni w tygodniu.
@pp93: Tak
Albo ważysz danie dodatkowo po przyrządzeniu żeby wyliczyć ile g gotowej potrawy to 100g przed przyrządzeniem
Jeżeli przed było wszystkiego 1000g a teraz 500g to 500/1000 = 0.5 czyli jak wpisujesz w Fitatu 100g jedzenia to na talerz kładziesz 100g*0.5 jedzenia
Wtedy mogą ci podjadać inni domownicy
Przy obiadach kotlet osobno, makaron/ryż/ziemniaki osobno i surówka osobno, sos osobno
Przy jakiś
A w rzeczywistości dzielisz juz na oko, bo nie ma zadnej roznicy czy zjesz kazdego dnia dokładnie po rowno, czy jak w poniedzialek zjesz wiecej, we wtorek mniej, a w srode znowu wiecej, ba, jak zezresz wszytko