Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#medycyna #zdrowie #bekazpodludzi #mirkokoksy
Jestem asystentką medyczną, w środę mieliśmy na badaniach typową polską pacjentka - która obrazuje jak żyje wielu polaków.
Baba 40 kg nadwagi - 37 lat.
- Panie doktorze, boli mnie kręgosłup, brzuch, mam "sraczki", w klatce mnie boli itp.
Lekarz zrobił jej usg no i kazał mi notować ale to jest mało istotne.
No i potem przeprowadza wywiad.
Pali Pani?
- tak
Ile ?
- paczkę dziennie
Ile Pani pije wody dziennie ?
- Tzn
No wody, czystej wody ?
- chyba nic.
To co Pani pije
- butelkę coli, 2 puszki tajgera, kawę
I tak codziennie ?
- Tak
Co pani zje za cały dzień ?
- tzn ?
No co Pani je na śniadanie, obiad, kolację, w ciągu całego dnia
-no na śniadanie np. zupkę chińską, parówki. Na obiad pizzę, może raz w miesiącu coś gotuje, na kolację czipsy
Co Pani je oprócz tego
- no pewnie codziennie zjem tabliczkę czekolady, snikersa i wiele innych.
A gdzie Pani pracuje ?
- jestem księgową
A ma Pani jakoś aktywność fizyczną w ciągu dnia ? Uprawia Pani jakieś sporty ?
- Nie
A ma Pani taką bransoletkę do liczenia kroków
- Tak
No i ile Pani robi średnio dziennie
- z 2 tysiące.
No i Pani przychodzi do lekarza i u lekarza szuka Pani przyczyny swojego stanu zdrowia ?
- No tak, a gdzie ?
Gdzie ? Żywi się Pani jak kosz na śmieci i do tego tyle samo się Pani rusza co ten kosz. Jeszcze kilka lat takiego trybu życia i jak Pani nie umrze na jakiś zawał, to zostanie Pani inwalidą.
I serio babka z wielkim oburzeniem potraktowała tą diagnozę, Bo przecież wszystko jest dla ludzi. Przecież jak sprzedają to w sklepach to nie może to być trujące.

A lekarz do niej tak.
Wypija Pani po 2 litry coli dziennie i twierdzi Pani, że to jest to samo co woda. Ja mam świadomość, że ten test jest niemiarodajny bo to w końcu dwa różne organizmy. Ale proszę sobie kupić jakiegoś pierwszego lepszego kwiatka doniczkowego i proszę go podlewać zamiast wodą to colą i zobaczyć jakie będę efekty, skoro dla Pani cola jest na równi z wodą.

Dla mnie ludzie z taką historia żywieniową itp powinni świadomie tracić prawo do opieki medycznej.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #619b930b1e9981000a5806f6
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Wesprzyj projekt
  • 23
  • Odpowiedz
@OttoVonAnus: porównanie jest przecież trafne

Ludzie przyjmują witaminy i minerały, które są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania.

Nawóz czy humus to rodzaj lekarstwa. Chyba nie podlewasz ich tym zawsze tylko w określonych sytuacjach. Tak samo nie pijesz syropu 24/7

Woda to wszystko co nam w życiu potrzeba
  • Odpowiedz
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania w pracy miałam taką, ważyła ponad 90 kg, nie wiem co jadła, ale pierwsze co robiła po przebudzeniu to Red Bull, bez tego chodziła zła. I co chwilę narzekała, że ją w klatce boli. Rok temu miała zabieg na kręgosłup, bo jej siada, chyba trochę schudła od tego czasu.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Czyli zamiast edukować to jakieś chamskie odzywki. Hmm, ciekawe czemu ludzie nie lubią lekarzy xD Kurde, pójdę do weta z psem, okaże się, że coś mu dolega, bo nie wiedziałam, że coś tam mu trzeba kontrolować/czyścić no to rzeczowo mi wyjaśnią, a nie mówią, że jestem durna i dlaczego nie robiłam tego i tamtego.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Szczerze to waga i tryb życia mogą mieć równie tyle wspólnego z jej stanem co sklep spożywczy ze sprzedażą mebli.
Ja nadwagi nie mam, żyje w miarę zdrowo, posiadam aktywny tryb życia, a i tak bolał mnie kręgosłup i klatka, wniosek? Krzywy kręgosłup od dzieciństwa, który daje teraz mocno znać, a klatka anatomicznie wąska i nic się z tym nie da zrobic. Wszystkie objawy zaczęły występować po 20 roku życia,
  • Odpowiedz
@Trzezwiak: No tak nie do końca. Ilość przyjętych kalorii ma oczywiście znaczenie w kwestii sylwetki, ale samo makro to nie wszystko, bo liczą się też mikroelementy. Odżywiaj się przez miesiąc tylko śmieciowym żarciem, a potem przez miesiąc zdrowo, zapewniając sobie witaminy i minerały i porównaj samopoczucie + wyniki badań np. krwi. Nawet jeśli kaloryka będzie ta sama, efekty będą zupełnie inne. Brak wielu mikroskładników może być przyczyną różnych schorzeń i innych
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania:
Bez przesady. Polacy sie nie szanuja, ale stwierdzenie, ze chocby wiekszosc z nich sie az tak zle prowadzi to spore naduzycie - i mowie to jalo czlowiek o dosc "kompromisowym" i domowym trybie zycia.

PS: nie wierze ze po latach takiej diety i stylu zycia baba ma tylko 40 kg nadwagi.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie powiem, też się zapuściłem. Ale nigdy nie zapomnę wizyty u kardiologa. Wprawdzie nie jadłem tylko jak śmietnik i ruchu jednak co najmniej 12k kroków było. Mimo wszystko nadmiar słodyczy i praca siedząca zrobiły swoje. W każdym razie, kardiolog opowiedział mi krótką historię mojego nadchodzącego życia. Powiedział mi bez patyczkowania się, że jestem gruby, chory itd. Dodatkowo po badaniach ile mniej więcej zostało mi lat życia i na co mogę
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: brak szacunku do własnego ciała, szkoda na takich czasu energii i pieniędzy.
Nawet jakby dać im jakąś książkę do poczytania o odżywianiu, stylu życia, ruchu, to czy by zrozumieli?
Czy to tylko jako ciekawostka, a później i tak dajcie mnie magiczną pigułkę która wyleczy moje choroby.
  • Odpowiedz