Wpis z mikrobloga

@sqez: Wszyscy jarają się diretide chociaż rok temu to był nuudny event, po 2-3 meczach się nie chciało już bić rosha, greeveling był imo 100 razy ciekawszy.
@mer: Dziwię się, że to napiszę, ale zgadzam się w 100% z @KochanekAdmina. Diretide był po prostu ciekawy. Grałbym w niego nawet gdyby nie ta góra itemów po evencie. Za to później gdy przyszedł Greeviling to byłem maksymalnie podjarany na myśl o tych wszystkich itemach, więc zacząłem z wielkim entuzjazmem, ale nie dotrwałem do końca i gdzieś w połowie eventu przestałem grać. Po prostu te itemy nie były warte tego