Wpis z mikrobloga

Ach te piękne odkrycia w życiu szachowego nooba... ()
1. Wymiana figur tylko po to żeby uprościć sytuację na planszy i nie musieć dużo myśleć, to często kiepskie rozwiązanie, a gdy przegrywasz to już szczególnie. Teraz to dla mnie oczywiste, jeszcze kilkanaście dni temu wymieniałem wszystko co tylko się da
2. Coś czego na samym początku nie mogłem pojąć i wydawało mi się nielogiczne, czyli że czasem naprawdę warto stracić figurę żeby zyskać pozycję. Wreszcie to zrozumiałem i przeciwnicy często są zaskoczeni że niby zyskują łatwą przewagę a w rzeczywistości dostają bombę z opóźnionym zapłonem. (wiem, z rywalami którzy coś potrafią, tak łatwo już nie będzie)
3. Warto się nauczyć ze dwóch otwarć, wtedy po kilku ruchach gra się zwykle "klei" i figury się nie blokują.
( ͡° ͜ʖ ͡° )*:


.
#szachy
  • 3
@southlander: 1. Zasada jest prosta, jak masz przewagę materialną to wymieniasz figury, żeby uprościć pozycję i łatwo wygrać końcówkę. Jak przeciwnik ma przewagę materialną, to nie wymieniasz figur, ale pionki, żeby w końcówce przeciwnikowi nie było dane dojść na hetmana.
3. Warto zrozumieć podstawowe idee otwarć. Posłuchać dlaczego w danym otwarciu jest jakaś kolejność ruchów. Ciężko się wygrywa, jeśli już po otwarciu ma się przegraną pozycję ;)
Ciężko się wygrywa, jeśli już po otwarciu ma się przegraną pozycję ;)


@suwer: To prawda, tak też mi się zdarzało, a nawet wciąż zdarza gdy czegoś nie zauważę. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Do 1. Warto dodać że opłaca się wymieniać figury o tej samej wartości, jeśli figura przeciwnika jest bardziej aktywna lub grozi twojej pozycji


@yummy157: Oczywiście, zapomniałem o tym napisać. Jak moja figura komuś zagraża,
źródło: comment_1637148697DbK5GdrDKb0Mw7qRj1wMIQ.jpg