[wolter_wait]

Mieliście tak, że trip psychodeliczny wyleczył was z fizycznej choroby? Mi się wydaje, że wiele razy LSD pomagało mi wracać do zdrowia, nakierować na dobrą ścieżkę. Wierzę w pewne duchowe podłoże chorób.

Albo może jest tu ktoś kto od czasu zażywania psychodelików wierzy w Boga / siłę wyższą / życie po śmierci?

Ja tyle rzeczy widziałem, że nie wierzę że go nie ma, choć wierzyć nie jest mi łatwo.
Chętnie poczytam różne historie gdyż psychodeliki to moje hobby.

nie-tripujący dupa cicho na temat percepcji itd. wkreciłeś se, chemia mózgu ci się zmieniła. być może, nie ma to znaczenia
Kto nie jadł kwasa ten nie wie jakie magiczne rzeczy i synchroniczności, telepatie się czasem dzieją (w zewnętrznym świecie, nie w wyobraźni, np. kiedy dwie osoby widziały to samo).

#lsd #psychodeliki #narkotykizawszespoko #zdrowie #ayahuasca #bog

[czyrakpospolity]

@wolter_wait: nie wiem ciężko stwierdzić mi bo się #!$%@?łem psychodelików potem wróciłem na pół roku do neuroleptykow i po pół roku odstawiłem a byłem pewien że do końca życia będę jeść olanzapine a wyszło że 3 lata.

[Dyspenseria]

@wolter_wait: Od kiedy mam receptę na medyczną MJ większość chorób tak leczę. Wydaje mi się, że sama poprawa samopoczucia w czasie choroby daje bardzo dużo.

Albo może jest tu ktoś kto od czasu zażywania psychodelików wierzy w Boga / siłę wyższą / życie po śmierci?

Mam znajomego co najadł się grzybów (ogromna ilość na raz) i nawrócił się, chodzi teraz ciągle do kościoła, przestrzega wszystkich zasad, nawet wstąpił do PiS. Mówi

[czyrakpospolity]

@Dyspenseria: ehh tak samo myślę pojechać do Peru. Albo do kolumbii ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[coco-cola]

@wolter_wait: Spróbuj szałwię wieszczą, to dopiero zaczniesz wierzyć w dziwne rzeczy. Ketamina, grzyby i dmt zawsze spoko.

[Jakis_Leszek]

@wolter_wait:

Albo może jest tu ktoś kto od czasu zażywania psychodelików wierzy w Boga / siłę wyższą / życie po śmierci?

Wierze przez psychodeliki

Natomiast jak @coco-cola napisał szałwia jest jeszcze dziwniejsza i po niej uwierzyłem w to, ze żyjemy w symulacji

[kubako]

Mieliście tak, że trip psychodeliczny wyleczył was z fizycznej choroby?

@wolter_wait: tak, zawsze mnie trip leczył z kataru/przeziębienia ¯\_(ツ)_/¯

Albo może jest tu ktoś kto od czasu zażywania psychodelików wierzy w Boga / siłę wyższą / życie po śmierci?

@wolter_wait: chociaż na każdą z tych trzech propozycji odpowiedziałbym nie, to na ogólnego ducha tego pytania odpowiedziałbym twierdząco.

[drGreen]

Paul Stamets slynny mykolog wyleczyl sie z jakania po zazyciu grzybow.

[Silent7]

Wierzę w pewne duchowe podłoże chorób.

@wolter_wait: Choroba może mieć podłoże duchowe, może nie mieć podłoża duchowego, może mieć i podłoże duchowe i inne. I w każdej z tych sytuacji psychodeliki mogą bardzo pomóc, trochę pomóc lub nie pomóc wcale. Ryzyko zaszkodzenia przy dobrym S&S jest niewielkie. Moja konkluzja: nie zaszkodzi spróbować, nie nastawiając się na magiczne, cudowne efekty.

[Dorogon]

@wolter_wait: Ja pod wpływem psychodelików zacząłem studiować hinduizm, hermetyzm, mitologię orficką, żydowską kabałę i troche bardziej zaglebilem sie w chrześcijaństwo.

Po wielu, wielu godzinach spędzonych na przyswajaniu czystych informacji jestem w 100% pewien, że jest "coś więcej" (Stawiam na "boga", ale rownie dobrze mogą to byc kosmici ( ͡° ͜ʖ ͡°)). Ilość powiązań, identycznych elementów (tylko inaczej nazwanych) i tego, jak te religie czy mistycyzmy sie zazebiaja