Wpis z mikrobloga

@Szczuroskoczek_: mi się kojarzy że jak zaczynałem podstawówkę to chleb na pewno równą złotówkę kosztował, ceny mleka nie pamiętam. Ale laysy małe za 50gr, oranżada za 50gr też była, big milk za złotówkę, ehhh chciałbym być jeszcze raz gówniakiem co na starej damce radzieckiej produkcji odziedziczonej po rodzeństwie marki kama jeździł po zakupy.