Wpis z mikrobloga

@Chris_Karczynski: jak nie toleruje pijanych kierowców, tak uważam, ze temat jest mocno demonizowany, tj. do jednego worka wrzucamy ludzi, którzy prowadzą #!$%@? i takich, którzy mają 0,25 po wczorajszym dniu. Wg mnie to jest źródło patologii w tym temacie, bo o ile najebusow trzeba faktycznie tępić, tak stan z 0,3-0,4 nie różni się za bardzo od zwykłego zmęczenia i ma podobny wpływ na percepcję jak wymienione przeze mnie wcześniej czynniki
dokładnie, jest tyle przeciwskazań do jazdy autem, że alko to tylko niewielki ułamek problemu. Stres, zmęczenie, rutyna, choroby i schorzenia, stan psychiczny, przyjmowane leki. W sumie można wymieniać bez końca.


@spinaczczio: Ja na przykład, gdy byłem niedoświadczonym kierowcą, to nie jeździłem, gdy byłem niewyspany, bo nie czułem się pewnie za kierownicą w takim stanie.