Wpis z mikrobloga

Mirki mam wielki problem.
Wykonawca leci w uja ze zrobieniem dachu. Do końca sierpnia tego roku dach miał być skończony, później na początku października mieli się pojawić no i oczywiście nie przyszli. W połowie października przyszli położyli więźbę(prawie całą) i tyle ich widziałem. Zastanawiam się czy ich wywalić czy nie. Oddzwoniłem sporo ludzi z branży ale wiadomo jak z terminami nie wcześniej jak marzec/kwiecień 2022 ;(
Kontakt z tymi orłami jaki taki jest, ale śpiewka ta sama będziemy za tydzień, nie mam wystarczającej liczby ludzi, ekipa mi zachorowała bla bla bla
Jak myślicie wywalić ich dla zasady?
PS to jest ekipa która mi robiła stan 0, parter i pierwsze piętro wtedy złego słowa nie mogłem na nich powiedzieć
#budujzwykopem #budowadomu #budownictwo
  • 14
@4w3e: I know that feel bro...
Szukam wykonawcy do SSZ i na 6 maili z prośbą o wycenę (potwierdzonych rozmowami telefonicznymi) tylko jeden się odezwał...
@4w3e: maja zapłacone za więźbę? Dałeś zaliczkę na dalszy etap? Macie umowę na papierze? Jeśli nie, to zadzwoń i powiedz, że dziękujesz za współpracę i nie chcesz ich więcej widzieć na budowie.
@4w3e: więc w czym problem? Dzwonisz i stawiasz ultimatum- albo w poniedziałek są na budowie i kończą dach do dnia XX.11.2021 r. Albo zrywasz umowę i ustanawiasz kary umowne w kwocie XX.000 tysięcy złotych.
@Drobar: dlaczego z góry zakładasz że nie ma takiego zapisu w umowie. Albo, że nie było to ustalane słownie? Poza tym w umowie zapewne jest zapis o terminie zakończenia prac, który już został przekroczony i dla wykonawcy karą będzie wstrzymanie wypłaty pieniędzy za już wykonaną pracę.