Wpis z mikrobloga

Wiem, ze to ja dzwonię i ze podczas HP3 prosilam o dymy, ale ta edycja jest tak toksyczna, że aż sie nie chce oglądać. Xd no dobra, czaję, Wiki powiedziała to i tamto, kogoś obgadala, kogoś chciała wyrzucić, no super, sa tajne dowody, ze straszna z niej jedza - i co w związku? To jest jedyny wątek całego sezonu - czy Wiki jest szczera wobec Miłosza? Czy Wiki teskni za Miłoszem? Co cię to obchodzi, nie twoja para, ile można gadać o Wiki, litości! Niech ktoś nakręci inną aferę, odbije komuś partnera jak Sonia chciała Roberta, porzuci jak Czeczen Rodmana, Sonia Adama albo Remiziak Martynę, podłoży sie jak Ivan przed Atą, pokłóci jak Sonia z Łukaszem, odpali sie jak Booyaka... A tu 30 odcinków na plecach Wiki () i co tu sie dziwić, ze ją przywrócili po kiku dniach, skoro jak jej nie było tylko się przewracali z boku na bok i ledwo usta otwierali... Blondino, Gjacza, irytująca Viole i Marietke czy zalkoholizowana Karyne kazdy pamięta, bo cos nawywijali, a tu aby sie slizgnac bez wysiłku do kolejnego rajskiego albo znowu chamskie, niezwiazane z jakakolwiek strategią zachowania poniżej godności. Każda laska podchodzi na zasadzie "powinienes mnie wybrać, no ale ja ci nie powiem, co zrobić, rób jak czujesz" i za każdym razem foch po rajskim, bo zrobił jak czuł. Tak to dumne księżniczki, nie beda kokietowac, a potem płacz, że sama uroda i leżenie plackiem nie wystarczyło. Przypominają sobie, ze to gra tylko wtedy, kiedy sie usprawiedliwiaja z obgadywania innych - a zapominają, ze gra polega na zdobyciu silnej pary i dotrwaniu do finału. Przerosło ich w tym sezonie nastawienie na darmowe wakacje i insta kariery i nie potrafią zaciekawic sobą widza, jedyne zainteresowanie wzbudzają, kiedy najeżdżają na Wiki.
#hotelparadise
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach