Wpis z mikrobloga

Cmentarze dla zwierząt nie są już niczym nowym w Polsce, jednak ze względu na koszty na taką formę pochówku nie decyduje się zbyt wielu ludzi. W dalszym ciągu zakopanie zwierzęcia w nieoznaczonym miejscu pozostaje popularną, choć nie do końca legalnym sposobem na pozbycie się zwłok czworonogów. Ktoś jednak pomyślał "why not both?" i pochował swoje zwierzę w środku lasu, w niezbyt uczęszczanym miejscu, pozostawiając oznaczenie w postaci tabliczki. Pomysł został podchwycony przez innych ludzi i tak oto powstała pewnego rodzaju nekropolia, zawierająca kilkanaście-kilkadziesiąt grobów, głównie psów i kotów, ale z czasem zaczęto też tam chować inne zwierzęta. Pierwsze groby powstały około 2009-2010 roku, najnowsze oznaczone datowane są na lata 2016-2018.

Odwiedziłem to miejsce niedawno po paru latach i spodziewałem się, że zostanie albo całkiem zapomniane i pochłonięte przez las, albo zrównane z ziemią. Okazało się, że wcale tak nie jest. Z czasem ślady po niektórych, zwłaszcza tych najstarszych grobach zostały zatarte, jednak część jest nadal regularnie odwiedzana, a nawet powstają nowe miejsca pamięci.

Najlepszy dostęp jest jesienią i zimą, w pozostałych miesiącach praktycznie go nie widać. Chętnych do odwiedzenia zapraszam na priva po dokładniejsze namiary.

#zwierzaczki #zwierzeta #cmentarz #slaskie
WR9100 - Cmentarze dla zwierząt nie są już niczym nowym w Polsce, jednak ze względu n...

źródło: comment_1635662713tHxv9aXbrgwR09wo43dMEQ.jpg

Pobierz
  • 25
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@WR9100: w Zielonej Górze był podobny nielegalny cmentarz dla zwierząt. Ktoś pochował swoje psy przy ścieżce i oznaczył, zaraz potem inni właściciele zaczęli tam chować swoje zwierzaki. Po kilku latach zlikwidowano cmentarz.
  • Odpowiedz
@wonix09: nie żebym bronił kogoś kto zakopywał te zwierzęta, ale ten las wyrósł na już zdegradowanych terenach (niedaleko działała kiedyś kopalnia węgla). Poza tym te kwatery nie są rozproszone na dużym obszarze, wszystko skoncentrowane jest w niewielkim zagajniku.
@Czarny_Niewolnik: to akurat tutaj będzie raczej sobie funkcjonowało jeszcze trochę. Miejsce jest znane przez lokalsów i gdyby komuś przeszkadzało, to już by się tym zainteresowali. Terenem nie zajmuje się też
  • Odpowiedz