Rynek matrymonialny jest idealnym przykładem tego jak działa dziki kapitalizm czyli mokry sen wszystkich #konfederacja i #4konserwy. Tak jak rynek finansowy i rynek pracy są jeszcze jakoś regulowane (podatki, prawo, jakieś kodeksy pracy etc które zapewniają najbiedniejszym jeszcze jakieś podstawowe prawa) tak na rynku matrymonialnym panuje istne prawo dżungli. To tutaj zasada pareta (80/20) ma dobrze widoczne zastosowanie w praktyce. Rodzisz się atrakcyjny - wygrałeś życie. Rodzisz się nieatrakcyjny - masz p--------e. I do tego, jak to zwykle bywa w takim systemie, większość ludzi która urodziła się na dnie drabiny społecznej na tym dnie pozostanie na zawsze, ponieważ mają zbyt mało zasobów aby brać udział w równej walce z lepiej urodzonymi i wejść kiedykolwiek w #zwiazki albo mieć #s--s. Dobrze widać to na przykładzie #tinder. Jak ktoś rodzi się z-----y to zazwyczaj nic mu nie pomoże.
Dlatego tak bardzo dziwią mnie osoby spod tagu #blackpill albo #przegryw które wspierają mocno kapitalistyczne "wolnorynkowe" pomysły według korwina. Tak jakby... już jeden "wolny rynek" dał wam solidnego kopa w dupę, nie macie dosyć?
@Candy51: jaki wolny rynek matrymonialny, gdy jedna ze stron ma zapewnione wsparcie instytucji państwowych patrz ustawa antyprzemocowa, sfeminozowane sądy rodzinne, wsparcie socjalne
jaki wolny rynek matrymonialny, gdy jedna ze stron ma zapewnione wsparcie instytucji państwowych patrz ustawa antyprzemocowa, sfeminozowane sądy rodzinne, wsparcie socjalne
@77023: Nie ma to wpływu na to jak działa rynek matrymonialny
@Candy51: jak nie ma? Różowa ma tu zapewnione miękkie lądowanie i brak konsekwencji za swoje działania. Tym sposobem czynniki takie jak zaradność, czy stabilność psychiczna partnera schodzą na dalszy plan ustępując miejsca wyglądowi. Czytaj zostaje jedna zmienna zależna w największym stopniu od genetyki.
@NarrowHead: Nic, kapitalizm to dobry system, ale ten wpis jest krytyką jego "dzikiej" odmiany, gdzie ludzie urodzeni w niższych warstwach społecznych są na starcie przegrani i mają ekstremalnie niskie szanse na awans
@77023: Ludzie dobierają partnerów na podstawie atrakcyjności fizycznej. To że sądy, socjal, ustawy to faktycznie jest problem, ale w tym przypadku który opisuję nie ma to wpływu, bo różowe i tak będą miały miękkie lądowanie dzięki spermiarzom albo betabankomatom i państwo nie jest im do tego niezbędne
@Candy51: Wytłumaczę Ci dlaczego przegrywy wspierają Konfederację. Na co idą podatki we współczesnym państwie opiekuńczym? Głównie na zaspokajanie potrzeb kobiet i dzieci: - na edukację dzieci (od podstawówki po studia), - na leczenie dzieci (ubezpieczenie zdrowotne rodziców z automatu obejmuje także dzieci), - na 500+ oraz innego rodzaju pomoc socjalną, - urlopy macierzyńskie, urlopy opiekuńcze (gdy dziecko chore), - kobiety wcześniej przechodzą na emerytury i dłużej żyją, a mężczyźni de facto dopłacają do kobiecych emerytur, bo w przeciwnym wypadku te byłyby
@Zielony_Pio: Dla mnie (i dla większości obserwatorów myślę) przemcel jest przykładem kogoś, kto może biec w maratonie i nigdy nie dobiec do mety, podczas gdy reszta jego rówieśników nawet nie wstała z kanapy a dostała nagrodę na udział. Nie liczy się to ile wysiłku włożysz, tylko jaki start zapewni ci życie
@Blackmore: Generalnie masz dużo racji i też biorę pod uwagę te rzeczy, natomiast w tym wpisie miałem na myśli bardziej "pozycję społeczną" przegrywa w takim systemie, a nie przeliczanie jego pracy na pieniądze. Jeśli dojdzie konfa do władzy i obniży podatki, to może i przegryw będzie zarabiał 3500 zamiast 2500, ale jego rówieśnicy nie będą zarabiać już 5000, tylko 7000. Będzie go stać na więcej, ale całe społeczeństwo będzie stać
@Candy51: rynek matrymonialny nie jest do końca wolnym rynkiem, kobiety są chronione przed złymi decyzjami przez państwo: - zasiłki na dzieci - socjalne mieszkania dla samotnych matek - urlopy macierzyńskie - na zachodzie darmowa antykoncepcja i skrobanie
Zabierz to wszystko i wtedy można mówić o wolnym rynku matrymonialnym.
@Candy51: a także na podstawie możliwości przetrwania, gdy pozwolisz lekkodusznym kobietom oberwać konsekwencjami swoich działań, to kolejne zaczną sie uczyć, że karuzela to droga do nikąd.
#powodz O nie ktoś wszedł do r--------j żabki i wziął jedzenie które i tak by w------i do śmieci XD Szabrownictwo to jest okradanie domów okradanie korporacji to obowiązek jak by u mnie była powódż to pierwszy bym o--------ł lokalną biedronkę
Dlatego tak bardzo dziwią mnie osoby spod tagu #blackpill albo #przegryw które wspierają mocno kapitalistyczne "wolnorynkowe" pomysły według korwina. Tak jakby... już jeden "wolny rynek" dał wam solidnego kopa w dupę, nie macie dosyć?
Komentarz usunięty przez autora
https://rightwingpopulist.com/the-fallacy-of-2d-politics/
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez moderatora
@77023: Nie ma to wpływu na to jak działa rynek matrymonialny
Komentarz usunięty przez moderatora
- na edukację dzieci (od podstawówki po studia),
- na leczenie dzieci (ubezpieczenie zdrowotne rodziców z automatu obejmuje także dzieci),
- na 500+ oraz innego rodzaju pomoc socjalną,
- urlopy macierzyńskie, urlopy opiekuńcze (gdy dziecko chore),
- kobiety wcześniej przechodzą na emerytury i dłużej żyją, a mężczyźni de facto dopłacają do kobiecych emerytur, bo w przeciwnym wypadku te byłyby
- zasiłki na dzieci
- socjalne mieszkania dla samotnych matek
- urlopy macierzyńskie
- na zachodzie darmowa antykoncepcja i skrobanie
Zabierz to wszystko i wtedy można mówić o wolnym rynku matrymonialnym.