Aktywne Wpisy
Kam_sekwaw +2967
4mmc-enjoyer +111
Tak, na pewno pracodawca już leci ją przywrócić xD Nie no te baby to są takie głupie, że to ręce opadają.
#logikarozowychpaskow #pracbaza #pracait #zwiazki #p0lka
#logikarozowychpaskow #pracbaza #pracait #zwiazki #p0lka
Dobrze czytacie Mireczki, byłem na randce i spodziewam się, że ten fakt co u bardziej radykalnych czarnopigułkowców uczyni ze mnie co najmniej "light chada", jaki powinien czym prędzej opuścić święty tag i nie profanować go swoją normicką obecnością. Liczę jednak na inteligentnych przegrywów jacy nie myślą tak szablonowo i jakich, być może, zainteresuje moja relacja i kilka wniosków jakimi chcę się z wami podzielić.
Nie będę się tutaj skupiał na tym gdzie poznałem tą dziewczynę, jak przebiegał proces zaproszenia jej na spotkanie i jak wyglądała sama randka. Było by to zapewne zabawne i interesujące dla kilku osób ale sądzę, że nie było w tym nic na tyle oryginalnego i odkrywczego aby dzielić się tym z innymi.
Moje refleksja dotyczy tego, co miało miejsce po randce, kiedy wróciłem już do mieszkania kiedy zdjąłem kurtkę, buty i zacząłem swoją typową rutynową krzątaninę. Stojąc nad czajnikiem i czekając aż zagotuje się woda myślałem mniej więcej tak:
"było warto?"
Sama randka trwałą trochę ponad 3 godziny jakie wygospodarowałem ze swojego wolnego czasu w tygodniu (należy też doliczyć czas na dojazd i powrót) muszę uczciwie stwierdzić, że miło spędziłem ten czas, nie czuję abym zmarnował dzień, to było przyjemne doświadczenie. W czym więc problem?
Za pieniądze jakie wydałem mógł bym kupić dobre bio produkty i później w domu ugotować coś co autentycznie lubię i co nie jest śmieciową pizzą. Zaparzyć do tego dzbanek ziółek, usiąść w starym wygodnym fotelu przed kompem i spędzić kilka miłych godzin grając w długą listę doskonałych strategi, RPG i indyków jakie czekają w bibliotece na GOG i Steam, słuchając nowych płyt na Spotifi (polecam słuchanie płytami a nie listami) lub rozpakować paczkę z książkami jaka leży od kilku dni koło łóżka i pogrążyć się w lekturze. Czy te sposoby spędzenia czasu były by przyjemniejsze?
Nie umiem udzielić jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie i w tym tkwi problem. Spotkania z kobietami nie są nawet w połowie tak przyjemne jak sądzą ci jacy nigdy ich nie doświadczyli, albo jak lubią myśleć o tym same kobiety. Czy w takim razie wolał bym zostać w domu, jeść, grać, słuchać i czytać? Tego nie powiedziałem, ale przewaga spędzania czasu z kobietą nad spędzaniem czasu w typowo męsko/przegrywowo/nerdycki sposób, wcale nie jest gigantyczna i deklasująca. Jeśli w przyszłości pojawią się gry jakie będzie można "wpiąć" bezpośrednio do mózgu to odpowiedz może być zupełnie inna.
Trzymajcie się Mirki i pamiętajcie, kobiety to tylko ludzie, tacy sami jak my, i to my sami nadajemy im przesadnie dużą wartość, tak w swoim życiu jak i w przestrzeni publicznej.
#mgtow #przegryw #gehenna #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #niebieskipasek #przemyslenia #randki
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
@Nostrian: Nikt tak nie myśli, w zasadzie to jest clou przegrywu - jak zrobić tak żeby nie musieć się z nimi spotykać czy wchodzić w jakiekolwiek interakcje, bo to męczarnie, ale żeby przy tym i tak móc znaleźć żonę, albo chociaż kochankę.
I powiem Ci że to jest strata czasu w takim sensie że faceci co mają powodzenie u kobiet po prostu jak widzą że nudziara to albo zapraszają do siebie albo się żegnają.
Jeżeli spędzasz z kimś czas i myślisz że ciekawiej byłoby robić coś innego albo jeszcze o zgrozo wydajesz pieniądze które wolałabyś przeznaczyć na coś innego to robisz to źle. Ja miałem koleżanki z którymi lubiłem się spotkać pogadać, miałem kumpla co brał koleżanki jak potrzebował kupić nowe ciuchy że doradza lepiej, albo bierzesz na przejażdżkę a potem w samochodzie się