[w.....n]

Czasem się zastanawiam jakim cudem ludzie na wsi jedzą mięso skoro od dzieciństwa są obyci z przerabianiem świń na przykład i nie jest to jakaś abstrakcja jak dla dzieci miejskich, które nie myślą za bardzo, że się znajdowało kiedyś poza półką marketową. Pamiętam, że fascynowało mnie polewanie ciepłą wodą kiszek ze świni kiedy babcia wydobywała z nich gówno, żeby potem zrobić w nich kaszankę, ale nigdy by mi nie przyszło do głowy, żeby to jeść. Tym bardziej, że musiałam podstawiać garnek pod jeszcze ciepłe zwierzę, żeby zlać cieknącą krew albo nosić do zamrażarki pociachane własnoręcznie wnętrzności. Nie obrzydzało mnie babranie się w tym, w końcu to normalka i od dzieciaka robiło się takie rzeczy, ale jedzenie tego wydaje mi się totalnym oderwaniem się od rzeczywistości do tej pory. Przecież taka świnia jest niewiele głupsza (o ile w ogóle) od jej oprawcy zazwyczaj.

[hashus]

@welin: no właśnie dlatego, bo są przyzwyczajone

[w.....n]

@Pierogies: to czemu nie zjadają swoich sąsiadów albo nie wiem, niedołężnych rodziców, którzy się do niczego nie przydają? Przecież to takie samo mięso, podobny układ trawienny do świńskiego

[drim]

@welin: co w tym dziwnego, ludzkość zawsze się tak żywiła. Taka świnia dla nich nie ma żadnego innego wykorzystania, tuczy się żeby to zarżnąć i zjeść, taka jej rola.

[w.....n]

@drim: niby tak, ale dlaczego je się podobne intelektualnie do siebie zwierzęta? Rozumiem jakieś kury czy inne głupie ptactwo, ale krowa czy świnia to to samo co pies przy odpowiednim podejściu właściciela

[rzrbld]

@welin:

dlaczego je się podobne intelektualnie do siebie zwierzęta.

ponieważ ewolucyjnie nie ma to zbyt dużego wpływu na preferencje żywieniowe ssaków

[drim]

@welin: bo z takiej krowy czy świni masz od groma mięcha, a psem to się długo nie najesz. Łatwo to hodować, nie ma wymagań żywieniowych, krowa to jeszcze ci mleko da do wypicia, a potem na stół rzeźnicki i jest co jeść. A co do inteligencji to nie wiem. Pewnie mało kogo obchodzi że taka krówka też by mogła muczeć na kogoś kto chce ci wejść na podwórko niczym pies, ważne

[fallout444]

@welin: dla mnie tak jak dla ciebie to była zawsze norma i tyle. Zawsze mnie śmieszyło jak później przeprowadziłem się do miasta i jakieś wege dziewuszki zaskoczone tym jak wygląda ubój przestawały jesc mięso a ja pamiętałem jak w wieku 5 lat zafascynowany oglądałem rozciętą na pół świnie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nie bylem w stanie tylko sam niczego zabić. Ale robienie kaszanki na zawsze pozbawiło mnie

[Przepoczwarzenie]

@welin żeby przeżyć

[chlodna_kalkulacja]

@welin: Ciekaw jestem, jak wykonywanie tego typu czynności wpływa na empatię.

[Przepoczwarzenie]

@welin po za tym co ty w ogóle mowisz, moze umow sie ze swinka na test na inteligencję, niech ci chrumka odpowiedzi, to ogarniesz roznice miedzy czlowiekiem a zwierzeciem....

[A.....1]

@welin:

niby tak, ale dlaczego je się podobne intelektualnie do siebie zwierzęta? Rozumiem jakieś kury czy inne głupie ptactwo, ale krowa czy świnia to to samo co pies przy odpowiednim podejściu właściciela

Przecież piesa też można zwyczajnie zezrec, my nie jemy bo to nie warto, mięsa mało a tuczyć ciężko, ale gdzieś gdzie jest dużo bezpańskich to normalnie jedzą..

[Adolf_Dolas]

@welin ludzkiego mięsa nie jemy bo jest szkodliwe dla nas. Pewnie jak by nie było to byśmy jedli

[kodecss]

@welin: Idź pozbierać warzywa na skipach.

[mateusz-zahorski]

@welin: zadajesz pytanie sama na nie odpowiadając ;)

[Nitro_Express]

Ciekaw jestem, jak wykonywanie tego typu czynności wpływa na empatię.

@chlodna_kalkulacja: Powiedziałbym, że na plus. Bo temat śmierci przestaje być czymś obcym. A i człowiek staje się bardziej świadomy, co się musi stać, żeby nie chodził głodny.

[KingaM]

@welin: mam dokładnie takie same wspomnienia