Aktywne Wpisy
Itslilianka +127
Pamiętacie tą grę? Jezus ale to na tamte czasy było super! Fajne, kolorowe mapy, doskonała grywalność o tryb dla kilku graczy. Aż sobie kupię by złożyć hołd twórcom. Dodam że studio odpowiedzialne za produkcję jest dziś znane jako Epic Games #gry
Męski- co najmniej 185 cm wzrostu, umięśniony.
Lekki zarys mięśni- sylwetka jak u Cristiano Ronaldo
Zaradny- ma mieszkanie po starych, samochód i pracę co najmniej 15 k netto miesięcznie
Nie szukam ons- wybawiłam się już na wielu bhutazach, więc średniacy mnie nie interesują. Oczywiście dla czada oddam się cała bez mrugnięcia okiem.
Jestem po przejściach- mam trójkę kaszojadow, każde z innym mężczyzną i żaden z nich nie płaci alimentów.
Szukam stałej relacji- Szukam betabankomatu do utrzymywania mnie jak i moich bombelkuw. (Nie dotyczy Czadów).
Uwielbiam czytać książki- jakieś romansidła i gównoksiazki typu 50 twarzy Greya XDDDDD
Uwielbiam podróżować- nigdy w życiu nie wydałam ani grosza na podróże, wszędzie gdzie byłam na wycieczkach to dzięki moim sponsorom- Oskarkom lub Beciakom. Raz byłam na wakacjach w Katarze, gdzie jadłam wiadomo co za kasę arabskich szejków.
Nie piszę pierwsza- (nie dotyczy Czadów)
Jeśli już dałeś like, to napisz- p0lka zdaje sobie sprawę z upływającego terminu przydatności jej ciała i zaczyna usilnie szukać chociaż jakiegoś Mirka 5/10, bo 500+ i zasiłki z mopsu nie wystarczają już na cotygodniowe robienie hybryd u paznokci i Winstony niebieskie. Przydałby się jakiś beciak.
Mam chłopaka, a tu na Tinderze szukam jedynie przyjaciół- Złapałam normika, ale on jest jakiś taki nudny. Ja potrzebuję się wyszaleć w życiu. Szukam CZADA albo jakiegoś bogatego Oskarka.
#przegryw #p0lka #zwiazki #tinder #logikarozowychpaskow
@rakastankielia Już mieliśmy okazję rozmawiać i nadal twierdzę, że masz negatywne podejście. Nie wiem w jakich kręgach Wy się obracacie i czy bierzecie pod uwagę sam internet, czy internet + świat żywych, ale ja chodzę
@aniol_nie_kobieta z niczego się to nie wzięło.
Tak, to dla mnie jasne, że takie podejście z czegoś wynika. Tylko patrząc na to logicznie: ile dziewczyn byłeś w stanie poznać w internecie/na żywo i ile z nich rzeczywiście odrzuciło Cię bez poznania charakteru. Jak nie chcesz, nie musisz tutaj o tym opowiadać, ale przemyśl sobie dla samego siebie, czy ta skala rzeczywiście jest aż tak duża. Ja tego nie ocenię, nie znam sytuacji.
O
@aniol_nie_kobieta No właśnie żadnej nie byłem w stanie poznać, bo każda mnie odrzuciła i nie była zainteresowana nawet koleżeńską relacją.
Nie miałeś koleżanek w szkole, na osiedlu, gdziekolwiek? O ile nie jesteś człowiekiem zamkniętym w sobie (a raczej nie jesteś, bo mówisz, że nie boisz się zagadać) to jest to przecież niemożliwe. Wydaje mi się, że jakiś miłosny zawód, który był odrzuceniem traktujesz na równi z relacjami koleżeńskimi. To są dwie różne rzeczy.
@aniol_nie_kobieta nie miałem. Nie piszę o podrywie, tylko właśnie o zagadaniu w celu nawiązania relacji koleżeńskich. W sąsiedztwie nie miałem żadnych koleżanek, w szkole też nikt ze mną nie rozmawiał.
Może to kwestia tego, że teraz zamiast z kimś rozmawiać wolicie siedzieć na telefonach lub woleliście będąc w szkole? Tutaj akurat możecie mieć pretensje jedynie sami do siebie jako młode pokolenie, bo raczej ciężko zwalić winę na kogoś innego, że zawładnął Wami świat wirtualny. Ja miałam szczęście i za moich czasów z ludźmi na przerwach się gadało, czasy się zmieniły i teraz siedzi się z nosem w telefonie, nic na to nie
@aniol_nie_kobieta ja wolę rozmawiać, ale siedzę w telefonie, bo nie mam z kim.
O tym właśnie wspomniałam - siedzisz w telefonie Ty, jedna, druga i piąta osoba z grupy, więc raczej ciężko, aby ktoś z kimś pogadał. A gdyby znalazł się ktoś, kto akurat chciałby do Ciebie zagadać to nie zrobi tego, bo siedzisz w telefonie. Tym sposobem koło się
@aniol_nie_kobieta no właśnie nie, na przerwach nie siedzę w telefonie, tylko próbuję rozmawiać. No i teraz na magisterce wychodzi. A inni też nie siedzą w telefonie, więc tu problemu nie ma.
Ok, czyli już jest jedno miejsce, gdzie z ludźmi
Tak, ale na razie nic z tego nie wynika, zresztą rozmawiam głównie z chłopakami.
Tak, dopiero teraz widzę, że jeszcze odpisałeś
Niby można odbudować, ale tak jak piszesz – obie strony muszą chcieć, zresztą trochę głupio się tak odzywać po takim czasie.
Jeśli chodzi o odbudowanie czegokolwiek - zgadzam się, że głupio odezwać się do