Wpis z mikrobloga

Mirki wczoraj miałem jazdy wieczorem ponad 2 godziny. Tata dzwonił dzisiaj do instruktora i instruktor powiedział jak jeżdżę. Dobrze jeżdżę ale jakby prywatnie ale nie dobrze pod egzamin. Tata dzisiaj dzwonił do mnie. I mi powiedział ze jeszcze mam wziasc 3-5 godzin i 2 godziny jazdy przed samym egzaminem. Dzisiaj dopiero będę wieczorem się zapisywał. I tata tez mi powiedział ze mam czas do nowego roku aby zdać prawo jazdy inaczej mam szukać roboty jakieś i z racji ze mam #fobiaspoleczna boje się pracować. U kogoś. Tata mi tez zaproponował ze jak nie chce pracować. To mnie weźmie do pracy za granicę. Jako pomocnik przy zakładaniu klimatyzacji na jachtach i (czegoś tam jeszcze na chyba budowlanka nwm nie znam się) Co 2 tygodnie zjeżdża do polski na weekend. I tez + bo bym „zarabial więcej niż tutaj w Polsce średnia krajowa. Ma własna firmę także nikt na mnie obcy krzyczał nie będzie jak już to tata. Obecnie pracuje w Holandii. Ale tez możliwe ze będzie robota w Szwajcarii. Jak wyglada tam sprawa z Szwajcaria ? Jakiś paszport się wyrabia? I teraz tak bo ja nie jestem zaszczepiony i nie zamierzam jak wyglada. Tam w Holandii czy w Szwajcarii sprawa z Covidem ? Dodam ze w Holandii kwatera jest kilometr od Centrum Utrechtu. Wieczorem będę mógł pozwiedzać. A w Szwajcarii to mi mówił ze mieli kwaterę w jakimś małym miasteczku. Jak wyglada sprawa z językami. Po Angielsku się dogadam w Holandii czy w Szwajcarii. ? I jeszcze damy na to ze w weekend idę sobie do miasta na piwo np. Jak są tam traktowani Polacy? W oby krajach. Mili są ludzie? Lepsi niż w Polsce ? Co o tym myślicie. ? Według mnie chyba spoko bo tak to ciagle w domu siedzę i użalam się nad tym prawkiem. No i jeszcze mama mnie zapisała do psychiatry tym razem do innego miasta. 15 Listopada wizyta. #przegryw #kiciochpyta #szwajcaria #koronawirus #holandia #utrecht #budownictwo #pracbaza #emigracja
M.....2 - Mirki wczoraj miałem jazdy wieczorem ponad 2 godziny. Tata dzwonił dzisiaj ...

źródło: comment_1634214501CNGtqyHh4wzgiTQFU2sw9r.jpg

Pobierz
  • 32
  • Odpowiedz
@wolodia: Przez Czechy czy Austrię tata nie jeździł zawsze przez Niemcy. Co do Niemiec i robotach drogowych czy wypadków nie wiem. Z tego co wiem to w Szwajcarii są bardzo drogie mandaty i kary za przekraczanie prędkości. Wiec tam tata napewno jeździ przepisowo. Jako pasażer lubię po prostu długie trasy. Jakby ojciec sam jeździł do pracy a z kolega jeździ to by czas się wydłużył zapewne a tak to się zmieniają
  • Odpowiedz
@Mietek_02: To polecam Szwajcarię, gdyż zarobisz dużo, dużo więcej - dla specjalistów budowlanki tutaj standardem jest ~30-35 CHF/h + dieta (dekarz, cieśla szalunkowy itp), więc nawet jako amator zarobisz przyzwoicie.

Ale musisz się liczyć z tym, że na prowincji nie będziesz mieć nic do roboty oprócz spacerów i rowera. Jest gdzie chodzić, ale zimą i jesienią pogoda nie zawsze jest łaskawa - będziesz wychodzić i wracać z roboty gdy jest ciemno,
  • Odpowiedz
@Mietek_02 Mordo, o Holandii czy Szwajcarii wiem tyle co z opowieści, bo ja to #niemcy, ale sam mam podobny background (tata ogarnął robotę u siebie w firmie, potem założył własną) i nie zastanawiaj się, tylko leć z nim na robotę. Prawdopodobnie będzie ciężko, ale jako Polaka, i to jeszcze z rzeczami typu fobia społeczna itd, to nic cię lepszego w życiu nie spotka. Będzie pieniądz, a jak nauczysz się lokalnego języka
  • Odpowiedz