Wpis z mikrobloga

@szarley: mnie skłoniła litość, zebrałem rozjechanego kota z ulicy i zawiozłem do uśpienia, a ten sierściuch się z tego wylizał i mieszkał se ze mną 9 lat. Tak to zapamiętał, że jak go wołałem, przybiegał do mnie lepiej niż niejeden pies.
  • Odpowiedz
@szarley: mój #!$%@? chłop męczył mi dupę, że chce kota, pomyślałam, że i tak nie będzie pamiętał, jeśli się zgodzę. Zgodziłam się, a następnego dnia po przebudzeniu już planował wycieczkę do schroniska xD
  • Odpowiedz
@szarley: bo zona chciala, drugiego znalazlem w lesie mial moze 3 tygodnie chcialem go oddac bo mamy kota juz ale zona mowi zostawmy bedzie im fajnie we dwoch, to samo bylo z psem - zona chciala. Teraz mam zwierzyniec ktory za mna lazi wszedzie ciagle, spia ze mna a ja maja w dupie XD
  • Odpowiedz
@szarley: Pierwszą kotkę przygarnęliśmy bo ktoś miał ich sporo i nie wiedział co ma z nimi zrobić, na wsi kotki są dużo mniej rozchwytywane od kocurów. Obecnie też przygarnąłem bezdomniaka, mieszkamy juz 6 lat razem, to jest niszczyciel i nie bardzo ktokolwiek by go chciał, stalowe nerwy do tego kota trzeba mieć i wiele tolerancji, lubimy się, zawsze cos się dzieje, nie mozna się z nim za bardzo nudzić, wymagający
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@szarley: zaczełam prace z kotami i wziełam jedną bide na testy czy faktycznie takie fajne.
Fajne i polecam ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz