Miał ktoś kiedyś sytuację, w której po kilku kilkunastu tygodniach budowania z kimś relacji z #rozowepaski ta miała nadal problem ze spotkaniem się?? Bo ja w sumie dwa razy i trzeci raz chyba nadciąga xD
W pierwszej sytuacji gdy poznałem laskę z tindera i przeszliśmy na snapa i budowaniu relacji przez tydzień zaczęła w stories wstawiać nowo poznanego chłopa xD a to wszystko gdy świetnie się dogadywaliśmy i zapewniała mnie że się w końcu spotka xD bitą szmule zmieszałem z błotem po tym. Gdy chciałem się z nią spotkać to nigdy czasu nie miała.
Jednak prawdziwa rekordzistka była druga typiara. Również poznana na #tinder Pół roku na snapie spędziliśmy, nocki zarywaliśmy by pisać ze sobą. Siedziałam z nią głównie dlatego, że to typowy kujon który stronił od rozrywek i była dziewicą (co było bardzo prawdopodobne, przez ten czas dosyć dobrze ją poznałem, często mi snapy wysyłała jak jej się pisać nie chciało i potrafiła ich dużo wysyłać). Gdy chciałem się spotkać, ciągle zasłaniała się nauką i kolosami, wyjazdem do rodzinnego miasta itd.
Pewnego wieczoru pochwaliła mi się, że znalazła sobie chłopaka ( ಠಠ) i zaczęła dzięki temu częściej wychodzić z domu w końcu ( ಠಠ) Że co #!$%@?? ( ಠಠ)
Czy ja zostałem wciągnięty we friendzone w internecie???
Teraz dwa miesiące "kumpluje" się z inną typiara. I mimo, że dziewczyna bardzo aktywnie ze mną rozmawia i potrafi się angażować to na propozycje spotkania odpowiada wymijająco albo że się zastanowić XD
O Hui tu chodzi? Chcesz wyciągnąć dziewczynę szybko to "nie bo musimy się lepiej poznać" a jak się lepiej poznamy to nie....bo nie? ( ಠಠ) To po co ta cała gadka że jestem zabawny i że ogólnie tak mega się ze mną rozmawia skoro i tak koniec końców wszyscy mają mnie w dupie??
A potem się dziwić czemu faceci co raz bardziej toksyczni się stają xD I że to, uwaga CHARAKTER JEST PRZECIEŻ NAJWAŻNIEJSZY.
Niczym na świecie nie gardzie bardziej niż kobietami. Niech wróci prawdziwy męski patriarchizm, zamknie te paździeże spowrotem w kuchni, odbierze im prawa to może znowu im się zacznie w zakutych łbach układać. Dając wolność kobieta skazaliśmy się na wyginięcie.
@tinder_project: Przynajmniej mogę powiedzieć, że próbowałem i mam doświadczenie i żadna przygłupia księżniczka mi nie powie że się nie starałem. I nikogo nie zabawiałem
@Pralko-suszarka: Kluczem jest tu zrozumienie, że często takie pisanie z obcą osobą miesiącami bez perspektywy szybkiego spotkania to nie jest budowanie relacji. Mam koleżankę, która typom, którzy ją gdzieś poznawali i zaczynali do niej pisać z grzeczności tygodniami odpisywała, pomimo, że miała chłopaka, przy propozycji spotkania rzecz jasna i tej informacji kontakt się ucinał. Tak więc dobrze Ci u góry piszą, trzeba szybko zainicjować spotkanie (Może nie w pierwszych wiadomościach,
Tak więc dobrze Ci u góry piszą, trzeba szybko zainicjować spotkanie (Może nie w pierwszych wiadomościach, ale po paru dniach do 2 tygodni) i kuć żelazo póki gorące, a jak nie to koniec.
@VeronicaL777: Ale to nie działa. Użyłem metody "na długi dystans" właśnie dlatego, że dążenie do szybkich spotkań zawsze dawało negatywny odzew. Teraz wiem, że nie opłaca się rownież niczego budować dłużej. Trzy lata na tinderze i badoo
@Pralko-suszarka: I w ogóle gdzie jest ten twój wielki eksperyment na Tinderze który miał "obnażyć prawdę o p0lkach"? :D Tyle czasu i minęło i dalej nic. Wiedziałem, że jesteś za cienki w uszach.
@NosaczPolak2: Jaki #!$%@? eksperyment, podlinkuj. Miałem wystawić laski i nagrywać ich potajemnie, ale mam problem z weryfikacją, ale jaki eksperyment szykować miałem to nie wiem.
@NosaczPolak2: Nie mogę, bo nawet jak zweryfikuje telefon to ciągle wywala mi weryfikacje zdjęciową której ominąć nie mogę. Zresztą, zima nadchodzi to mi się trochę odechciało. Teraz myślę by zacząć się kurować roksankami, a potem ew. na wiosnę zacznę w to bawić. Oczywiście, jak już ogarnę problemy z weryfikacją.
@Pralko-suszarka: Jestes spierdonem na wlasne zyczenie (albo jestes dzieciak). Laske z neta to sie zaprasza 15 min po pierwszej wiadomosci na randke w weekend a nie buduje uja warta relacje internetowa xD
Laske z neta to sie zaprasza 15 min po pierwszej wiadomosci
@pi73r: Jeden rabin powie tak, inni że nie. Mnie po 15 minutach zadba nie chciała się spotkać, dlatego próbowałem różnych taktyk. I teraz wiem, że jeśli nie jesteś chadem to nic nie działa.
No zalezy od laski. Moze miales slaba gadke (90% ma)
@pi73r: Oczywiście, czytać się pierwszego postu nie chciało.... Jakbym miał słabą gadkę to jako chad również bym odstraszył tym od siebie dziewczyny. Poza tym, co znaczy "słaba gadka"? Kiedy rozmawiam z dziewczyną normalnie, śmiejemy się, wymieniamy się spostrzeżeniami, zanikają tematy tabu tak, że rozmawiamy luźno na rózne tematy z humorem itd. a dziewczyny same nie raz mi mówiły, że jestem
@Pralko-suszarka: Jak już tu było wspomniane - jeżeli dziewczyna nie chce się z Tobą spotkać po max kilku dniach pisania to znaczy że jej nie interesujesz i jedyne na co możesz liczyć to friendzone, ewentualnie bycie opcją Z jak naprawdę nic lepszego się jej nie trafi.
Pół roku pisania z jakąś randomicą która ma na Ciebie kompletnie wywalone to już czysta abstrakcja i marnowanie czasu.
W pierwszej sytuacji gdy poznałem laskę z tindera i przeszliśmy na snapa i budowaniu relacji przez tydzień zaczęła w stories wstawiać nowo poznanego chłopa xD a to wszystko gdy świetnie się dogadywaliśmy i zapewniała mnie że się w końcu spotka xD bitą szmule zmieszałem z błotem po tym. Gdy chciałem się z nią spotkać to nigdy czasu nie miała.
Jednak prawdziwa rekordzistka była druga typiara. Również poznana na #tinder
Pół roku na snapie spędziliśmy, nocki zarywaliśmy by pisać ze sobą. Siedziałam z nią głównie dlatego, że to typowy kujon który stronił od rozrywek i była dziewicą (co było bardzo prawdopodobne, przez ten czas dosyć dobrze ją poznałem, często mi snapy wysyłała jak jej się pisać nie chciało i potrafiła ich dużo wysyłać). Gdy chciałem się spotkać, ciągle zasłaniała się nauką i kolosami, wyjazdem do rodzinnego miasta itd.
Pewnego wieczoru pochwaliła mi się, że znalazła sobie chłopaka ( ಠಠ) i zaczęła dzięki temu częściej wychodzić z domu w końcu ( ಠಠ)
Że co #!$%@?? ( ಠಠ)
Czy ja zostałem wciągnięty we friendzone w internecie???
Teraz dwa miesiące "kumpluje" się z inną typiara. I mimo, że dziewczyna bardzo aktywnie ze mną rozmawia i potrafi się angażować to na propozycje spotkania odpowiada wymijająco albo że się zastanowić XD
O Hui tu chodzi? Chcesz wyciągnąć dziewczynę szybko to "nie bo musimy się lepiej poznać" a jak się lepiej poznamy to nie....bo nie? ( ಠಠ) To po co ta cała gadka że jestem zabawny i że ogólnie tak mega się ze mną rozmawia skoro i tak koniec końców wszyscy mają mnie w dupie??
A potem się dziwić czemu faceci co raz bardziej toksyczni się stają xD I że to, uwaga CHARAKTER JEST PRZECIEŻ NAJWAŻNIEJSZY.
Niczym na świecie nie gardzie bardziej niż kobietami. Niech wróci prawdziwy męski patriarchizm, zamknie te paździeże spowrotem w kuchni, odbierze im prawa to może znowu im się zacznie w zakutych łbach układać. Dając wolność kobieta skazaliśmy się na wyginięcie.
@VeronicaL777: Ale to nie działa. Użyłem metody "na długi dystans" właśnie dlatego, że dążenie do szybkich spotkań zawsze dawało negatywny odzew. Teraz wiem, że nie opłaca się rownież niczego budować dłużej. Trzy lata na tinderze i badoo
I w ogóle gdzie jest ten twój wielki eksperyment na Tinderze który miał "obnażyć prawdę o p0lkach"? :D
Tyle czasu i minęło i dalej nic.
Wiedziałem, że jesteś za cienki w uszach.
No o to mi chodziło. Wystawianie lasek, nagrywanie ich tak dalej.
I jaki problem z weryfikacją? Nie możesz bez?
Dla chcącego nic trudnego. Jesteś cienki w uszach, dużo gadasz a mało robisz.
Nie dziwne, że żadna ciebie nie chce.
Bez pozdrowień.
O maj gad...
Jestes spierdonem na wlasne zyczenie (albo jestes dzieciak). Laske z neta to sie zaprasza 15 min po pierwszej wiadomosci na randke w weekend a nie buduje uja warta relacje internetowa xD
Komentarz usunięty przez moderatora
@pi73r: Jeden rabin powie tak, inni że nie. Mnie po 15 minutach zadba nie chciała się spotkać, dlatego próbowałem różnych taktyk. I teraz wiem, że jeśli nie jesteś chadem to nic nie działa.
No zalezy od laski. Moze miales slaba gadke (90% ma). Tak czy siak z panna sie pisze dzien dwa a nie miesiac.
@pi73r: Oczywiście, czytać się pierwszego postu nie chciało....
Jakbym miał słabą gadkę to jako chad również bym odstraszył tym od siebie dziewczyny. Poza tym, co znaczy "słaba gadka"? Kiedy rozmawiam z dziewczyną normalnie, śmiejemy się, wymieniamy się spostrzeżeniami, zanikają tematy tabu tak, że rozmawiamy luźno na rózne tematy z humorem itd. a dziewczyny same nie raz mi mówiły, że jestem
Pół roku pisania z jakąś randomicą która ma na Ciebie kompletnie wywalone to już czysta abstrakcja i marnowanie czasu.