Wpis z mikrobloga

Dziś było mi przykro, w pracy siedzimy tak, że na przeciwko mnie jest kolega, a równolegle obok koleżanka -jej dziś nie było- i inna koleżanka. No więc ta koleżanka ni stąd ni z owąd mówi "coś dziwnie pachnie" -a powiedziała to w jego stronę-, a on "tez mam ochotę otworzyć okno".

A ona "to nie jest fajne". I tyle.

No zostałam tylko ja, więc pewnie mówili o mnie i o tym myślałam resztę dnia.

- palę dużo, ale po paleniu zawsze myję ręce dokładnie, z mydłem.
- może się pocę, ale każdy się poci, jak było znacznie cieplej, nikt tak nie mówił
- może to moje buty, ale biorę prysznic wieczorem i rano, dla spokoju kupiłam dziś dezodorant w Carrefour Express, mimo, że nie uważam, że to byłby jakiś problem, butów nie ściągam w pracy
- może coś z klimatyzacji nawiało, ale on nie siedzi pod nawiewem.

Generalnie, żałuję, że nie spytałam, o co chodzi a jak już chciałam zapytać to było za późno i teraz będę o tym rozmyślała.

Jeśli chcecie czarnolistować to tu jest tag #nadiafranceusiebiewpracy

#korposwiat #logikaniebieskichpaskow

--
Wszystkie nieodpowiednie komentarze będą usuwane
  • 9