Wpis z mikrobloga

@pasta_alla_carbonara to tylko jedna z metod. Można robić na dużym ogniu i ściągać, ale można też na małym ogniu ciągle mieszając. W zależności od preferencji można całość bełtać calu czas i uzyskać gładką masę (za taką nie przepadam), lub mieszać jedynie białko i ewentualne dodatki nie ruszając żółtek aż do samego końca. Wtedy jajecznica nawet bez dodatków ma jakąś teksturę. Ja metody ze ściąganiem z ognia używałem jak jeszcze nie potrafiłem zrobić