Wpis z mikrobloga

dla mnie to zanim nawet zadebiutował, to nicola miał szacuken, a teraz ta historia, no ja #!$%@?, zawsze pod górke musi byc do #!$%@? w tym kraju nawet jak nie jestes w tym kraju!?!??!
  • Odpowiedz
@Karaboga: najpierw poświęcasz cale swoje dotychczasowe zycie i emigrujesz do obcego kraju, nastepnie znow poswiecasz cale swoje zycie tym razem z calym zdrowiem, zeby twoj syn mogl zyc na lepszym poziomie niz ty sam bedac zawodowym sportowcem.


Przeciez to jest tak przykre.

Najpierw Lewy i Kuba, teraz Nicola. Oby tylko mlody mial sile walczyc.

@peszmerd: Błaszczykowski to raczej po ojcu nie płakał
  • Odpowiedz
@Karaboga płakać ze szczęścia się chciało jak widać było na kulisach meczu z San Marino, tę dumę ojca z syna. Tyle szczęścia, że udało się zobaczyć syna w koszulce z orzełkiem na piersi. Nicola w wywiadzie przed euro, sprawiał wrażenie bardzo świadomego choroby ojca. Wiedział, że mimo, że już były sygnały o powołaniu, tata może nie sie doczekać debiutu. Takze chociaż tyle.
A co do samego Nicoli - nie oszukujmy się.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 15
@MaxwellStB: Zanetti twierdzi, że razem z drużyną zrobili wszystko co mogli, żeby mu pomóc, ale i to było niewystarczające. Podobno krzyk Adriano po otrzymaniu tragicznej wiadomości wwiercił mu się na stałe w pamięć. W wywiadzie mówił, że do dzisiaj traktuje to jako osobistą porażkę.
  • Odpowiedz
Cieszmy się jego szczęściem że zobaczył to o czym prawdopodobnie marzył i był mega dumny w ostatnich chwilach. A rak to #!$%@?.
  • Odpowiedz