Wpis z mikrobloga

Reddit to syf dla sojowych cuckoldów

Obczajcie sobie jak wygląda dzisiaj twitter pod tagiem Melbourne: https://twitter.com/hashtag/Melbourne?f=live tony relacji i nagrać z protestów

Tak wygląda dziś 4chan: https://boards.4chan.org/pol/thread/340606752#p340606752 Australijczycy zbierają się tam dyskutując na temat taktyki oporu wobec rządowej tyranii

Na r/Australia natomiast o protestach cisza. Zamiast tego popularne są wątki:

- I'm vaccinated. What's my risk of catching COVID and passing it on? (XD)
- Leaked figures confirm fears of a drop in Australia’s supply of Pfizer vaccine (xDDDDDDDD)

Redditor == podczłowiek

#koronawirus #reddit #australia #bekazpodludzi #bekazlewactwa #konfederacja
amantadeusz - Reddit to syf dla sojowych cuckoldów

Obczajcie sobie jak wygląda dzi...

źródło: comment_1632464050u4JtMecLouTVqpFRBHwNCM.jpg

Pobierz
  • 76
  • Odpowiedz
Tu robi się to samo


@taktoto: Póki co trwa neuropejska operacja ośmieszania każdego z innym zdaniem niż oficjalny przekaz i wrzucania go do wora "antyszczepionkowiec" "foliarz" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@artur7177: Na początku roku kiedy wykop był zasrany antyszczepionkowymi fake newsami jakoś nie przypominam sobie żeby tak ostro z tym walczyli, ale wtedy program szczepień jeszcze dobrze nie wystartował i widocznie przelewy za propagandę przyszły trochę później kiedy szczepienia zwolniły ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Daleki_Jones: Tak bardzo ich to nie obchodzi, że sojowi admini na australijskim reddicie kasują wszystkie komentarze niezgodne z partyjną linią. A na twitterze pod tagami Melbourne czy Australia pojawia się kilka nowych wpisów na minutę ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@amantadeusz: Z miesiąc temu była wielka akcja protestacyjna na reddicie, tyle że w drugą stronę. Użytkownicy domagali się aktywnego banowania antyszczepionkowych fakenewsów. W efekcie faktycznie mało tego zostało, bo modzi je usuwają.
  • Odpowiedz
@amantadeusz: Foliarze i antyszczepy to głośna ale niewielką grupa, jeśli piszesz, że niektorzy Australijczycy chcą stać się ruchem oporu wobec legalnie wybranej wladzy mającej poparcie społeczeństwa, to znaczy, że trzeba ich uznać za terrorystów i policja oraz służby w Australii dobrze robią walcząc z nimi.
  • Odpowiedz