Wpis z mikrobloga

My kobietki jesteśmy tak samo dobre jak mężczyźni, ALE brzuszek nas czasem boli ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dlatego należy nam się równouprawnienie, ALE z benefitami ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Kamila Czaja RIGCZ - dajcie plusiki tej Pani:
https://www.facebook.com/Gazeta.Krakowska/posts/6436191796420742

#p0lka #rownouprawnienie #logikarozowychpaskow #bekazlewactwa #przegryw
Pobierz
źródło: comment_1632390960S4bgqIEPsLTv4rTIrZkSFs.jpg
  • 67
@swiety_spokoj: Kamila ma racje. Sama mam #!$%@? okresy i był moment, ze uważałam, ze urlop menstruacyjny jest dobrym pomysłem, ale po głębszym przemyśleniu dotarło do mnie, ze to tylko pogorszy sytuacje kobiet na rynku pracy. Ogólnie, o ile idea równouprawnienia jest słuszna, tak wprowadzana jak zwykle od dupy strony, przez co przestaje być takim fajnym pomysłem.
A niech mają te swoje dwa dni na okres, tylko niech później aktywistki nie płaczą, że pracodawcy wolą zatrudniać mężczyzn. @mogadishu tylko kobiety bez mózgu nie potrafią zrozumieć jakie to będzie mieć dla nich konsekwencje, sam się zmagam z pewną chorobą i jakbym szefowi (jakiemukolwiek) powiedział, że poniżej +5 stopni nie przychodzę do pracy to by mnie wyśmiał i zwolnił lub nie zatrudnił i kazał się przeprowadzić do ciepłych krajów
przywilejem jest to, że płeć męska nie krwawi z dróg rodnych co 3 tygodnie przez kolejne 40 lat swojego życia. firma sama wyszła z inicjatywą, że podejmie się zapłaty za dni wolne kobiet, które zmagają się z bolesnymi miesiączkami, a wykopki srają, jakby te pieniądze były wyjęte z ich kieszeni


@mogadishu: Najlepiej to jakbym jeszcze musiał przepraszać za to że nie urodziłem się kobietą, wielki mi #!$%@? przywilej - coś na
@mogadishu: to jest urlop na żądanie w wysokości 24 zamiast 4 dni. No bo przecież okres u zdrowej osoby ciężko jest przewidzieć co do dnia, a u takiej, która tak go przezywa, że musi wziąć urlop pewnie jest bardziej nieregularny. Jest zaplanowany jakiś grafik zmian, jest zaplanowany projekt, sa terminy, ustalenia z klientem, spotkania umówione, konferencje, wydarzenia. Ale połowa załogi może w każdej chwili zniknąć. W życiu bym nie chciała takiego
@swiety_spokoj: jak to #!$%@? jest, że najwięcej na temat spraw kobiet zawsze mają do powiedzenia mężczyźni? O ciąży, o miesiączce, o ubóstwie menstruacyjnym - zawsze najwięcej do powiedzenia. ŻADNEMU WROGOWI NIE ŻYCZĘ KRWAWIENIA Z CIPY CO MIESIĄC, ZWIJAJĄC SIĘ Z BÓLU. Przez 2 tygodnie zajebisty humor, kolejne 2 #!$%@?. Cykl miesiączkowy steruje całym naszym życiem, nawet jak nie chcemy "wysrywać guwniaków", jak ktoś tu to nazwał. Więc jak nigdy tego nie
@Xuzoun moze policz sobie tez kobiety które #!$%@? do 9 miesiaca ciazy w robocie przy okazji, co? Co drugi miras umiera, bo ma 36.7, nie rozsmieszajcie mnie, a wiekszosc kobiet jedzie w ciazy, w okres, z goraczka czy nie. Moze porozmawiamy o odpalach, ktore wyczyniaja faceci tez, co? Bo to ze nie zachodzicie w ciazy to nie znaczy jeszcze ze nie #!$%@? cyrkow.
jak to #!$%@? jest, że najwięcej na temat spraw kobiet zawsze mają do powiedzenia mężczyźni?


@koralowaokrzemkaaa4445: Bo muszą na te przywileje pracować. Po prostu. Przecież kobiety dłużej żyją i pracują 5 lat krócej, więc na czyich barkach spoczywa zasypywanie tej luki w ZUSie? Tutaj byłoby podobnie, przecież ktoś za te kobiety musiałby pracować w trakcie dodatkowych dni wolnych. Kto? No współpracownicy, pewnie w dużej mierze męscy, którzy możliwości dodatkowego urlopu nie
jak to #!$%@? jest, że najwięcej na temat spraw kobiet zawsze mają do powiedzenia mężczyźni?


@koralowaokrzemkaaa4445: A KTO ZA TO FINALNIE ZAPŁACI? XD KTO ZARAZ BĘDZIE SKOMLAŁ O DYSKRYMINACJI W ZATRUDNIENIU? Kto zapłaci za #!$%@? pomysły typu 2 dni w miesiącu wolnego, bo menstruacja albo za darmowe podpaski, bo #!$%@? jest czymś wyjątkowym i się należą darmowe środki?
Za darmowe aborcje na życzenie dla 16-letnich Julek z pieniędzy podatnika? A może
@swiety_spokoj : Ogólnie tej jednej w komentarzu co się zapultała najbardziej chyba całkiem nad głową przeleciał absurd sytuacji, bo obcy jest termin "równouprawnienia".

Gdzieś wcześniej było o tym, że Ciebie miras dupa boli, że na tym nie skorzystasz, a skorzystają kobiety - wtedy jest to przywilej/wyższość, a nie równouprawnienie (zwłaszcza, że jak ktoś wyliczył, by wychodziło wtedy więcej dni wolnych przysługujących niż niepełnosprawnym). Z tego samego powodu prawdziwych feministek walczących o równouprawnienie
@swiety_spokoj ja #!$%@? xD
Aż czasem wstyd mieć różowy pasek jak się czyta takie wysrywy i argumentację z dupy.
Swego czasu miałam problemy zdrowotne, torbiel powodowała druga wojnę światową podczas okresu.
Uwaga, zadziwiające ale wystarczy brać L4. Albo urlop na żądanie. To kolejna szansa dla leniwych tzip, żeby znikać z pracy. Ha tfu
Aż czasem wstyd mieć różowy pasek jak się czyta takie wysrywy i argumentację z dupy.

@kieruneks: w tym temacie widać, że zdania kobiet są podzielone. Można by odczuwać większy "wstyd za różowe paski" w innych tematach, gdzie ta proporcja kobiet myślących do małpowatych p0lek jest znacznie gorsza.

W każdym razie współczuję, że przez takie osoby cały czas macie pod górkę na rynku pracy. Szacunek dla tych, którym się chce coś robić.
@swiety_spokoj: Niektóre Panie nie chcą brać anty, nie mają np. endometriozy, a mimo to autentycznie cierpią. To taki ból jakbyś miał w brzuchu węgiel który raz za razem gaśnie i płonie i jeszcze wbijasz w niego dużo grubych szpil.
Wpływa to na koncentrację, nastrój. Organizm reaguje zmęczeniem i rozdrażnieniem. I to przypomina takie grypowe zmęczenie.
Ja zanim zdecydowałam się na antykoncepcję która uwolniła mnie od bolesnego i długotrwałego krwawienia - spędzałam
@swiety_spokoj: Bardzo głupi pomysł. Może wprowadźmy też wolne dni dla osób z migreną, przewlekłą rwą kulszową i dla tych których bolą stawy, bo ciężko im z łóżka wstać...

Jestem kobietą i szlag mnie trafia jak widzę takie podejście. Nie dość że pracujemy dużo krócej od mężczyzn, dźwigamy mniej, i możemy uciekać na L4 w drugim tygodniu ciąży (pomijam faktyczne przypadki, że kobieta sra i rzyga na zmianę, ale umówmy się -