Wpis z mikrobloga

@robert5502: Śmiejcie się, ale dziś kupno auta to jakiś dramat. Z zewnątrz odpicowane, a w środku jakby stado żubrów przeszło. Powiercona deska od uchwytów na telefon w pięciu miejscach, pourywane uchwyty, rozcięta tapicerka na pół siedzenia, podsufitka trzyma się na gwoździach po bokach, oparcie fotelu podparte deską bo pęknięte, kobieta powiedziała mi, że jak się nie opiera i trzyma kierownicy to stoi na miejscu, pasy ledwo zwijają, szyby, szyberdach zaklejone klejem
@siadaj_Kulson nawet golfa z polskiego salonu nie do końca możesz być pewien szczerze mówiąc xD ludzie patrzą na ten przebieg jakby to była najważniejsza rzecz w aucie, sprzedawałem w tym roku jeden ze swoich wozów, golf 4, 1999 rok, 440k przebiegu, były dwie osoby które jak wsiadły do auta i zobaczyły przebieg to dziękowały (mimo że był w aukcji i było zdjęcie zegarów xD), przyjechał jeden lebek w końcu, pogadaliśmy, przejechał się,
@C4rlos: Czemu głupio? Wóz jak wóz, grunt ze sprawny. Jak będziesz chciał sprzedać to masz poniżej scenariusze:
1. Jesteś pierwszym właścicielem, ktoś przyjedzie i kupi
2. Nie jesteś pierwszym właścicielem, ktoś przyjedzie i kupi zadowolony z przebiegi
2. Nie jesteś pierwszym właścicielem i Ci nie uwierzą w przebieg bo kręcony, ale i tak się znajdzie ktoś rozsądny kto kupi
Scenariusze oczywiście nie uwzględniają stanu samochodu xD