Wpis z mikrobloga

Może jakiś ekspert ocenić co do poprawy?


@Pawery1: Kup termometr, nie smaż mięsa na minuty. Minuty mało znaczą bo każda kuchenka a nawet patelnia jest inna więc zawsze smażysz w innej temperaturze przez co inne rzeczy dzieją się w środku. Bez tego będziesz zawsze zgadywał co dzieje się w środku albo jeszcze gorzej kopiował przepis kogoś kto na podstawie doświadczeń ze swojej kuchenki i patelni wymądrza się na temat minut, albo
steki zazwyczaj nie są zbyt grube jak szynka, można skutecznie wbić w nie sondę?


@Merkowsky: Tak, od boku.

Czy wbicie sondy nie spowoduje wypłynięcia soków?


@Merkowsky: Stek wbrew niektórym mitom to nie balon z wodą. Coś tam w miejscu wbicia wycieknie ale nie jest to coś czym trzeba się przejmować.
@kkeE Polecam dwa, tani chiński pirometr żeby upewnić się że żeliwo albo stał jest gorąca i tani chiński termometr "bbq" z sondą na przewodzie. Marka nie robi różnicy, wszystkie są średnie, czyli zajebiste. +-0.5C w kuchni nie robi różnicy. +- posiadanie termometru tak.
@dran2: ok kupiłem taniego chińczyka z sondą, tylko pytanie mirku. ta sondę #!$%@? na poczatku smarzenia/grilowania i zostaje ona do końca?
@kkeE: Na początku potem jest już gorąco i trudno było by to zrobić precyzyjnie a chcesz mieć tą sondę dokładnie w środku najgrubszego miejsca. I do samego samego końca, możesz patrzeć jak mięso dochodzi przez kilka minut po zdjęciu z patelni.