Wpis z mikrobloga

  • 1
@derton778 A masz wkład? Jak tak, to tak, ale będzie to spokojne życie. Kawalerkę, w zależności od lokalizacji kupisz za 300-400k. Rata kredytu na np 270k to ok 1300zl przy dzisiejszych stopach.
  • Odpowiedz
@pisorgpl: Pewnie młody jest. To zobowiązanie na kilkanaście lat przy takich zarobkach. A nie wiadomo czy utrzyma pracę, a nie będzie zarabiał mniej na przykład i wtedy może wszystko stracić. Do tego ok 50k wkładu.
  • Odpowiedz
@H13D: Ale idąc taką logiką, to większość młodych powinna mieszkać w jakichś starych kamperach w cenie wkładu własnego. Najważniejsze pytanie brzmi: kiedy (bo kiedyś na pewno) jebnie ta bańka mieszkaniowa, tylko tego najwięksi eksperci nie są w stanie przewidzieć.
  • Odpowiedz
@derton778: Jaka kawalerka cię interesuje? kupowałam w lutym tego roku na szczepinie i obeszłam chyba wszystkie jakie były na tym osiedlu, ostatecznie mam 25 metrów za 256 tyś (200 tyś kredytu), miałam niższe zarobki niż wspominasz a zdolność jeszcze z zapasem. Rata koło 740 zł obecnie (po wpisie do księgi wieczystej). Jak interesuje cie ta okolica to mogę się podzielić spostrzeżeniami co do kawalerek
  • Odpowiedz
@sir_pszemek: a widzisz, zapomniałam dopisać. Aktualnie jest na kilka miesięcy mniej niż 30 lat, "bezpiecznie" ale, że mogę nadpłacać bez dodatkowych kosztów od razu bez żadnych karencji to już część za mną. Plan jest w 7 lat pozbyć się tego kredytu i jest jak najbardziej realny, ale no na 7 by mi nie dali rzecz jasna :p
  • Odpowiedz
@pisorgpl: odlatujesz, za 600k to mieszkanie 60m mozesz kupic, a nie kawalerke.

Najważniejsze pytanie brzmi: kiedy (bo kiedyś na pewno) jebnie ta bańka mieszkaniowa, tylko tego najwięksi eksperci nie są w stanie przewidzieć.


Tak, tak, kiedys jebnie, nie kupujcie bo bedzie taniej. Sam kupowalem mieszkanie we Wro kilka lat temu i slyszalem, ze jestem debilem, ze tyle place. Dzis moglbym sprzedac mieszkanie, splacic caly kredyt i jeszcze by ze 250k
  • Odpowiedz
@pisorgpl: ale wiesz, ze to jest prosta matematyka, tak? Tutaj nie ma zgadywania, mozesz prawie dokladnie policzyc kiedy ci sie inwestycja zwroci. Jak jebnie za 100, czy 1000 lat to jakby ci to powiedziec, bede mial wywalone. Za 100lat moga rozdawac za darmo, mnie juz tutaj nie bedzie wiec sie nie przejmuje.
Zeby rozbic banke nieruchomosci to cos musialoby sie stac np. ludzie masowo musieliby sie przewracac na kredytach jak
  • Odpowiedz
Jak jebnie za 100, czy 1000 lat to jakby ci to powiedziec, bede mial wywalone.


@93michu93: Ale jesteś w stanie obliczyć, że nie jebnie za 10 lat. Weź mi może wylicz przynajmniej 5 numerów z losowania lotto, ok?
Większość tego typu kwestii jest pytaniem nie czy, a kiedy jebnie, bo choćby jeszcze dziś może wybuchnąć superwulkan Yellowstone, który spowoduje awarie setek elektrowni atomowych.
  • Odpowiedz
Ale jesteś w stanie obliczyć, że nie jebnie za 10 lat


@pisorgpl: to prawda, nie jestem, tutaj bierzesz prawdopodobienstwo. To jest zawsze ryzyko, drugiego mieszkania nie kupie, ale gdybym nie mial aktualnego mieszkania to od razu bym wladowal hajs w mieszkanie
  • Odpowiedz