Wpis z mikrobloga

Dzisiaj mija 100 lat od urodzenia się Lema. Jego wpływ na moją twórczość jest nieoceniony. Co parę lat organizuję spotkania literackie na których dyskutujemy o wizjach Lema. Ostatnie spotkanie zorganizowałem w tym roku i dotyczyło jego najbardziej znanego dzieła - Solaris. Solaris to pewna myśl, idea, zagadka, ale również planeta. Planeta jako kula była dla mnie wyjściową formą przy tworzeniu geometrii loga dla napisu Solaris.

Więcej można zobaczyć na moim profilu na instagramie:
https://www.instagram.com/perspektyma/

#scifi #lem #stanislawlem #sztuka #ksiazki #kosmos
Pobierz Perspektyma - Dzisiaj mija 100 lat od urodzenia się Lema. Jego wpływ na moją twórczoś...
źródło: comment_1631551092B7GRN57iGF6ZMVOLrHdepm.jpg
  • 15
Fajne, co do Lema to za bardzo komuną jedzie z jego książek w mojej opinii, wolę Zajdela


@Markus86: Co czytałeś Zajdla, że podajesz go jako kontrprzykład wpływu komuny na twórczość? Czytałeś np. Paradyzję? Generalnie Lem, Zajdel i wielu innych autorów sf przemycało satyrę na komunę i krytykę związku radzieckiego w swoich książkach. Bo jak piszesz "jedzie komuną" to rozumiesz, mam nadzieję, że to jest ironiczna krytyka tego ustroju, prawda?
@texas-holdem: Tak, czytałem Paradycję, mimo ze to taki trochę "Lem style" to o wiele przyjemniej mi się czytało aniżeli np. Kongres Futurologiczny,

Nie chodzi o satyrę/satyryczną krytykę ustroju, tylko o naleciałości komuny, jak czytam jego książki to sobie wyobrażam taki starty, komunistyczny hotel, taki jaki był w Misiu. Po postu od razu widać w jego książkach w jakim okresie się wychował, w jakim świecie.

Nie spinaj się tak, to moja opinia,
@Markus86: Dziwne jest jedynie zarzucanie tego Lemowi i podawanie Zajdla w tym samym zdaniu, gdy jego twórczość przypadała na lata komuny i widać to wyraźnie praktycznie w każdej książce. A też dorobek Zajdla jest wielokrotnie mniejszy, powieści Lema mają nieporównywalnie większą różnorodność i wiele jest takich, gdzie komuny nie uświadczysz.
@texas-holdem: @Markus86: Też miałem takie odczucie, że widzę komunę gdy czytam Lema. Co zabawne czułem to w Solaris i Katarze. Wynikało to u mnie z tego, że zastawiałem się jak trudny miał dostęp do informacji o zachodzie - generalnie kwestiach globalnych. Za to w Powrocie z Gwiazd np w ogóle już nie miałem tego uczucia. Swoją drogą, podobno, to była książka z której był najmniej zadowolony.

@texas-holdem: Co do
@texas-holdem: Polecam poszukać pod hasłem - co wchodzi w skład logo - nigdy nie szukałem tej informacji w necie. W przypadku mojego plakatu masz:
1. Logotyp - napis Solaris
2. Tageline - napis Stanisław Lem
Razem to tworzy logo. Nie ma sygnetu. Więc podświadomie od razu pisze, że chodzi mi o logo. Gdybym nie umieścił napisu z imieniem i nazwiskiem autora to pewnie napisałbym odruchowo logotyp.

Pod tym hasłem w google
Pobierz Perspektyma - @texas-holdem: Polecam poszukać pod hasłem - co wchodzi w skład logo - ...
źródło: comment_1631616906HoAu3v1dodWHoz49prinrz.jpg
@texas-holdem: Jeżeli logo by się składało tylko z logotypu to wtedy nie widzę przeciwwskazań w większości przypadków. Wszystko zależy od kontekstu. W księdze znaku i tak bym dał info, że logo jest stworzone z logotypu, tak samo w rozmowie z klientem w pierwszej kolejności wytłumaczyłbym ocb.