Wpis z mikrobloga

@v1lk: granie kiedys miało zupelnie inny smak i klimat. Czlowiek kupowal spiracone gierki, wypalane na zwyklych cd, w pierwszych sklepach komputerowych, albo gazety typu cd action. Wychodziło sie na boisko i gadalo z kumplami o tych grach, ale to bylo tylko dodatkiem a nie oczywistością i motywem przewodnim. I to rzężenie starych PC.
  • Odpowiedz
  • 4
@v1lk bede szukal fototapety na scianie jestem na etapie wykonczenia mieszkania dopuki nie mam dzieci chce jeden z pokoji wyposarzyc w rzutnik naglosnienie konsole i sciane w ten sposób ozodbic moglbys podac frazy w jaki sposób mam wyszukiwzc takie obrazki?
  • Odpowiedz
  • 1
@Fixusa retro games art, coś w tym stylu, albo szukaj za pomocą obrazka to na pewno znajdzie ci mase powiązanych

@wykolejony z chęcią by się człowiek wrócił na troche żeby przypomnieć sobie ten zachwyt takimi rzeczami ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
Wychodziło sie na boisko i gadalo z kumplami o tych grach


@Stan_Dembinsky:

Jak wyszedł pierwszy Star Craft mogliśmy w niego pograć tylko w kafejce. Jako że ze względu na finanse mieliśmy ograniczony czas gry, to przygotowywaliśmy z kumplem rozpiski za wczasu. Np siedzieliśmy i liczyliśmy ile potrzeba np. Marines żeby zabić 10 zerglingów nie ponisząc strat itp.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 10
@v1lk:
I te wszystkie kolorowe atrakcyjne grafiki na froncie kartridża a potem brutalne zderzenie z prawdziwą oprawą graficzną XD
  • Odpowiedz
Pegasus pegasusowi nierowny.


@Anderson_: No chyba te pierwsze Pegasusy w środku nie różniły się od oryginału nintendo. Miały wszystkie układy w osobnych kościach, które zajmowały całe wnętrze. A pod koniec lat 90' cała konsola była zamknięta w jednym "glucie".
  • Odpowiedz
@Iskaryota co ty piszesz i skąd to ma tyle plusów? Nie kojarzę, żeby komukolwiek zepsuł się Pegasus i żeby ktoś musiał wymieniać pady. Gry były, jak na tamte czasy zarąbiste. Kineskop może i psul oczy, ale nie czuło się tego, grało się całymi dniami, jakby nigdy nic. Smród plastiku to już w ogóle jakiś wymysł. Nostalgia w pełni zrozumiała, bo jak się było dzieckiem na początku lat 90, to obojętne czy
  • Odpowiedz
w rzeczywistości:


- niska jakość gier, bo większość to była bootlegi czy inne kompilacje 999999in1 gdzie powtarzały się 3 gry na krzyż

- smród taniego, twardego plastiku

- co drugi kardridż nie działał

- nonstop psuły się zasilacze transformatorowe do tych durnych konsol, przegrzewały się, robiły zwarcia
  • Odpowiedz