Wpis z mikrobloga

@oldleosia: wiesz co, konto od dwóch dni na wypoku i same żale w kierunku różowych, napisałam wpis o depresji bo to serio duży problem w dzisiejszych czasach i trzeba o tym dużo mówić, szczególnie że w totalnym dołku każde jedno słowo wsparcia się liczy. A Ty wysnułeś jakieś smęty o wymaganiach kobiet (co jest totalnie niezwiazane z wpisem, temat płci nie został tutaj ani razu wspomniany, bo to nie o
  • Odpowiedz
@oldleosia: nie, trzeba walczyć z każdego rodzaju depresją i zapobiegać samobójstwom, bez względu na to, kogo one dotyczą. W tym wypatku głównie są to faceci, ale próbujesz zapobiegać hipergamii obrażając wszystkie napotkane rozowe i osiągasz skutek przeciwny do zamierzonego - myślisz, że jak troche powyzywasz kobiety, to rzucą Ci się do stóp? xD Dziwne jest nieszanowanie innych ludzi i wymaganie, by oni szanowali Ciebie
  • Odpowiedz
HURR DURR LeKi to tEsZ n-------i
K---a mać, jaką amebą trzeba być, żeby w ogóle wyjechać z rekreacyjnym żarciem benzo albo wrzucaniem grzybów przez niedoświadczonych ćpaków jako kontrargumentem dla zasadności leczenia farmakologicznego podpartego terapią xD
  • Odpowiedz
ahaha wtf, ale odleciałeś xd


@Anesa: oni tak zawsze, użalają się nad sobą bo różowe im nie dają i potem atakują kobiety w internecie jednocześnie wymagając że się nad nimi ulitują. Każda forma wyciągnięcia do nich ręki to "atencjonowanie się"
  • Odpowiedz
@zapalsobiekota:

(w jakichś tam krajach zaczynają eksperymentalne walki z depresją np. psylocybina(chalucyny) LSD


Przede wszystkim w USA (bodajże jeszcze Australia/Nowa Zelandia?), i nie zaczynają tylko kontynuują spuściznę m.in. Stanisława Grofa, którą przerwał Nixon swoją war on drugs. Czas najwyższy. W międzyczasie chyba coś tam rzeźbili też z MDMA i jej wpływem na łagodzenie PTSD.
Polecam "Najdalszą podróż" Grofa, historie leczenia patologicznego lęku u mocno zaburzonych lub terminalnie chorych pacjentów przy
  • Odpowiedz