Wpis z mikrobloga

@LuckyLuq: no dla rodzicow to musi byc wzruszajace, miec syna ktory reprezenutje kraj majac ledwie 18 lat.
Druga rzecz, ze pokazal sie znakomicie - dobre odebranie, dobre ustawianie sie, wywalczenie rzutu wolnego i prawie karnego i do tego asysta. Wszystko to w parenascie minut i trema go nie zzarla.
Niektorzy zawodnicy musza grac kilka meczy, zeby pokazac cos rownie dobrego.

Wielkie brawa. Beda z niego ludzie.
- Przez pięć lat codziennie dowoziłem syna na treningi 60 kilometrów w jedną stronę - z Poli, wsi pod Rzymem. Zostawiałem syna pod bramą ośrodka treningowego i czekałem w furgonie. W zimę, bez ogrzewania. Czasem wstyd było nawet wysiadać z auta, bo jeździłem prosto z pracy, piachem ubrudzony - opowiadał.


@Tox1c: Dla porównania mój stary miał 10 minut jazdy do mojego klubu, składka wynosiła 30 zł miesięcznie, a i tak mnie
płacze, bo zorientował się, że to wejście zamyka Zalewskiemu drogę do reprezentacji Włoch xD


@Jailer: Poczytaj wypowiedzi jego syna, tylko gra dla Polski go zawsze interesowała. Płacze, bo w przeciwieństwie do rodziny Podolskich, odniósł pełny sukces wychowawczy.