Wpis z mikrobloga

Mirki chce trochę bardziej skontrolować swoje treningi i spalane kcal więc czaje się na jakiś #smartwatch (wiem ze nigdy nie pokażą idealnie) mam dylemat między #applewatch SE a jakimś #garmin możecie coś polecić z doświadczenia? Optycznie podoba mi się garmin vivoactive 4 #silownia
  • 7
  • Odpowiedz
@Haslo123: bardziej do sportu i do dokładności - garmin. Bardziej jako smartwatch, który dobrze działa na codzień i przy okazji nienajgorzej śledzi treningi - AW. No i jak nie trenujesz jakoś zawzięcie to AW wystarczy.
  • Odpowiedz
@Nie_znany: @Haslo123: Apple Watch przy spędzaniu leniwej niedzieli na kanapie i tak naliczał mi magicznie spalone 600kcal aktywne, gdzie Fenix 6 pro naliczy mi 20kcal.
Ogólnie wyliczenia aktywności apple watcha to gowno, non stop miałem przepalone dziennie 2k kcal, gdzie przy treningach garmin wylicza dziennie 600-800kcal.
Jak do sportu to tylko sportwatche (garmin, polar czy suunto) a nie te pseudo zabaweczki.
I pamiętaj ze Apple Watch u osoby mocno aktywnej
  • Odpowiedz
@Haslo123: ja mam garmin venu, w dupie mam jego dokładność spalania kcal w sumie, ale wydaje ske racjonalnie. polecam jako połączenie zegarka do sportu i smart zegarka, fajnie całkiem działa
  • Odpowiedz
@Nie_znany: Dziwne aby to był błąd skoro miałem apple watcha 4/5/6, moja mama ma, ojciec ma, dziewczyna tez miała i wszyscy maja z dupy cyferki.
Nie wychodząc z domu chodząc po nim aktywnosc większa niż porządny trening według garmina.
  • Odpowiedz
@Darknes17: nie mam porównania z innymi zegarkami, ale u mnie pomiary są względnie do uwierzenia. Żeby nabić 600kcal to muszę zrobić trening na siłowni albo pójść na niezły spacer. Jak nie ruszę dupki z domu to nie ma opcji, żebym 200 nabił, także to trochę dziwne dla mnie, że takie dysproporcje Ci wychodziły
  • Odpowiedz