Wpis z mikrobloga

via Rowerowy Równik Skrypt
  • 44
634 526 + 102 = 634 628

Niedziela. Jadę koleją do Wrocławek koło Chełmży. Oszczędzam 30 km kręcenia po niezbyt ciekawej i znanej na pamięć okolicy i ląduje w samym centrum kwadratowej dziury w kujawsko-pomorskim wspólnym kwadracie. Dzisiejszym celem jest jej załatanie.

Po ledwie 2,5 km pierwsza niespodzianka. OpenStreetMap poprowadził mnie zagrodzoną szlabanami drogą, która szybko zmienia się w ścieżkę w polu kukurydzy. Duma kwadraciarza nie pozwala się wycofać, więc jadę wolno przecinką szeroką akurat na szerokość kierownicy zahaczając co jakiś czas 2-metrowe łodygi omal się nie przewracając. Po minięciu przeszkody stawiam na mapie waypointa. Zaznaczam miejsca, które po powrocie edytuję na OSM, aby inni nie musieli błądzić. Podczas całej wycieczki nazbierało się kilkanaście takich miejsc.

W Papowie Biskupim podziwiam ciekawą i estetycznie wykonaną inscenizację konnej walki polsko-krzyżackiej w dożynkowej stylistyce. Robię przerwę na śniadanie z widokiem na ruiny krzyżackiego zamku. Rewelacja. Zamek w Papowie jest jednym z nielicznych przykładów budowli krzyżackich nie z cegły, a z kamienia polnego i granitu.

Następna w planie była eksploracja ruin starej gorzelni w Wichorzu. Tam też znajduje się okazały spichlerz i ruiny dworu wraz otaczającym go parkiem. Niestety nic nie wyglądało tak, jak na znalezionych w internecie zdjęciach. Wszystko zarośnięte na tyle, że odpuszczam temat i zostawiam go na inną porę roku.

W Bocieniu przykra niespodzianka. Jedyna droga umożliwiająca zdobycie kwadratu jest zagrodzona bramą. Tracę dużo czasu i energii na znalezienie objazdu. Ostatecznie wracam do punktu wyjścia i wzdłuż ogrodzenia obchodzę spore gospodarstwo idąc przez zaorane pole docierając w końcu do właściwej drogi.

Jestem dopiero w połowie trasy a już czuje się wypompowany. Noga ewidentnie dziś nie podaje. Planuję regenerację przy pobliskim sklepie. Taki ch*j! Niedziela niehandlowa i nie kupisz nawet wody (ha tfu na pisowców).

Teraz przede mną trudny odcinek – obejście jeziora Wieczno od południa. Obejście, bo dróg tam nie ma. Objechanie dookoła nie wchodzi w grę, bo ominąłbym jeden kwadrat. Idę więc przez pole, potem przez pokrzywy, potem przez dżunglę jak na zdjęciu. W sumie mimo trudów powtórzyłbym bez wahania ten odcinek w przyszłości, ale koniecznie w długich spodniach. ;) Wreszcie docieram do plaży w Przydworzu, gdzie widoki rekompensują trudy jazdy. Ładne jezioro z obszerną płycizną ulubioną dla początkujących windsurferów i miłośników paddleboardu.

Przez błądzenie wpadła nieplanowana setka. Udało się również zrealizować plan załatania kujawsko-pomorskiej kwadratowej dziury w liczbie 19 kwadratów do wspólnej mapy.

Total tiles: 1357 (+40)
Max cluster: 820 (+40)
Max square: 26x26

#rowerowyrownik #kwadraty

Skrypt | Statystyki
the_red - 634 526 + 102 = 634 628

Niedziela. Jadę koleją do Wrocławek koło Chełmży. ...

źródło: comment_1630950829sqFqk7Z1W8Uds1FkgljFyz.jpg

Pobierz
  • 6
Dzięki za relację! Milowy krok na drodze do WKK-P. Prawdę mówiąc, traciłem już nadzieję na iskrę motywacji tej jesieni. Też się przymierzam do Przydworza, Wieczna i okolic, i też chyba będę musiał skorzystać z pociągu do Wąbrzeźna, żeby zdążyć się przedrzeć przez te kwadraty i wrócić na śniadanie. Ale to już pewnie nie w tym roku.
Swoją drogą, obecnie kwadrat toruński stał się mniejszy niż mój prywatny :)
@szeszupa: Nie zawołałeś i prawie przeoczyłem Twój komentarz. ;) Kiedy wiosną wstępnie planowałem kierunki wypraw w ramach zabawy w zbieranie kwadratów nie myślałem, że uda nam się w tym roku skleić nasze wspólne kwadraty. Poczułem dodatkową motywację, kiedy porównałem jakiś stary screen mapy ze stanem obecnym i zauważyłem, że wziąłeś się za łatanie dziur. To dało mi kopa do zamknięcia tych brakujących podczas jednej wycieczki. Przydałoby się jeszcze rozbudować na północ
@the_red: Dzięki również za wzajemną motywację! W tym roku wypuszczałem się nieco dalej niż w poprzednich latach - muszę przyznać, że przede wszystkim dzięki kwadratom. Udało się załatać sporo dziur, zwłaszcza poligon. Widzę też właśnie, że łatwo można za Kowalewem powiększyć superkwadrat o 3, a również w Puszczy zieje wielka dziura, ale sytuację nieco komplikuje fakt, że obecnie praktycznie nie mam sprawnego roweru. No i muszę sobie jednak coś zostawić na
@the_red: @szeszupa: wiem że odkopuję stary wpis, ale dziś zerknąłem w mapę i dla mnie @szeszupa jest mistrzem - zrobić 100% poligonu toruńskiego praktycznie bez asfaltów to wow! na legalu można tam wjechać? wiem że tam jest jedna chyba wojewódzka droga/szosa - kiedyś jak na DK1 były "mijanki" co kawałek, to jeździłem tamtędy samochodem między Włocławkiem i Bydgoszczą i był szlaban, zamykany jak czołgi jeździły :D po obu stronach widać