Wpis z mikrobloga

Od dłuższego czasu jeżdżę w miarę przepisowo #volvoteam, szczególnie po Wro. Ustawiam sobie tempomat na maks +10 km/h ponad limit i tak się turlam. Jeżdżę nocami lub wczesnym rankiem i #!$%@? mać... Po Wrocławiu nie da się jeździć przepisowo. Innych uczestników ruchu pomijam, bo to studnia anegdot bez dna, ale synchronizacja sygnalizacji świetlnej nie istnieje i naprawdę szlag mnie trafia jak gość, jadąc 20-30 km/h ponad limit, wyrabia na wszystkich światłach,