Wpis z mikrobloga

@TheOranguTANK: @FilipWWL: problem tylko się pojawia z kalibracją.
Zwykłą suwmiarkę możesz "zamknąć całkiem", nacisnąć zero i gotowe. Skalibrowana do zera.
Tutaj zamknięcie całkowite oznacza jakiśtam pomiar minimalny, np 20mm bo taka jest średnica stożków i minimalne ich zbliżenie. Po takim zerowaniu nie dość że każdy pomiar musiałby być "dodaj sobie w pamięci 20mm", to jeszcze właśnie cała dokładność pomiaru oparta byłaby na precyzji średnicy tych stożków. Źle trochę
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@hrumque: prościej jest zwykłą suwmiarką bez udziwnień chyba.
Jeżeli masz otwory o jednakowych średnicach:
1. Mierzysz średnicę jednego z otworów
2. Zerujesz suwmiarkę na tej średnicy
3. Mierzysz teraz wymiar od "zewnątrz do zewnątrz" otworu
4. ???
5. Profit bo już gotowe
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@entropy_: no właśnie często mam otwory różnych wymiarów, o różnym gwincie albo i bez gwintu. Jeden otwór np M5 drugi gładki fi12.7 albo cholerawie ile Oczywiście da się to pomierzyć ale precyzja spada bo każdy błąd pomiaru wchodzi do obliczeń i na wyjściu się sumuje, i tu 0.1, tam 0.2, plus niedokładność wykonania i nagle się otwory w skopiowanym elemencie o 0.5mm rozjechały nie wiadomo czemu.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@hrumque: wciąż ta sama logika obowiązuje przy takich otworach:
1. (4,2(m5)+12,7) / 2 = 16,9 / 2 = 8,45
2. Zerujesz suwmiarkę na 8,45
Dalej tak jak powyżej.

Jak już bardzo muszę tak robić, to mierzę pozycję jednego otworu z więcej niż jednego punktu odniesienia, czasami jak potrzebuję bardzo dokładnie to i 10 takich pomiarów zrobię względem różnych otworów i wyciągam średnią.
  • Odpowiedz