Wpis z mikrobloga

@Goronco: Zawsze #!$%@?ło mnie w gimbazie że przedmioty takie jak matematyka, fizyka czy chemia gdzie trzeba było myśleć były na ostatnich godzinach gdzie już człowiek myslami był dawno w domu albo z kolegami na boisku XD A religia oczywiście w środku żeby zmarnować człowiekowi który na nią nie chodził godzinę, bo nikt się nami nie zajmował lazilismy godzinę samopas po szkole. Zamiast zrobić to na ostatniej godzinie żeby można było iść
@Goronco: #!$%@?, matematyka zawsze na koniec w zasadzie. Ja #!$%@?, kto to układał. Przecież to się aż nie chce niczego robić, szczególnie po WFie i w tym wieku (często organizm w okresie dojrzewania potrafi coś #!$%@?ć typu nagły atak spania, szczególnie po WFie). Pozdro 600 z takim planem. Matematyka powinna być druga - spóźnionych nie będzie a śpiący zdążą się wkręcić na obroty. Ja #!$%@?