Wpis z mikrobloga

Zacząłem pisać z myślą o domach szkieletowych, a ostatnio same tematy ogólnobudowlane. Tak też będzie i dziś, bo wychodzę z założenia, że mogą się one przydać większej ilości Mirków. Chciałbym dziś zwrócić Waszą uwagę na kosztowne elementy (dziś będę często powtarzał to słowo) domu - kosztowne zarówno na etapie budowy, jak i podczas eksploatacji.

Na wstępie zaznaczam, że chodzi mi tylko o uświadomienie Wam tych kosztów - jeżeli Was nie zniechęcają to Wasza sprawa (sam mam dwa z tych elementów w swoim domu).

Najczęstszym elementem, niedocenianym przez inwestorów są okna. Przede wszystkim narożne. Same w sobie są nie tylko droższe (choć w wielu przypadkach nieznacznie), ale przede wszystkim należy przygotować odpowiednio konstrukcję budynku pod jego montaż - to też jest kosztowne (bez względu na technologię). Ponadto takie okno to wielki mostek cieplny - wyraźnie odczujecie przy nim chłód w zimie.

Jest jeszcze jedno kosztowne okno - przesuwne (HST lub PSK). Tańsze wersje (PSK) to wydatek kilkunastu tysięcy. W internecie idzie znaleźć informacje o niższych cenach, ale w praktyce nigdy z takimi się nie spotkałem. Droższe (HST, popularnie nazywane "haesy") potrafią kosztować nawet 2 razy tyle (w ostatnim roku mieliśmy 2 budowy, z tymi oknami w takich cenach, gdybyście byli ciekawi mojego doświadczenia). Dla porównania, w przeciętnej wielkości domu, wszystkie okna ("normalne") to wydatek rzędu kilkunastu tysięcy (u mnie to było poniżej 15).

Przejdźmy do dachów. Może dla niektórych to oczywiste, ale klienci wciąż o to pytają, więc wolę o tym wspomnieć. Im kształt dachu prostszy tym tańszy. Dachy dwuspadowe nie tylko są tańsze, ale też oferują więcej miejsca na poddaszu. W domach murowanych w standardzie na pokrycie używa się dachówki (betonowej lub ceramicznej), natomiast w domach szkieletowych blachodachówki. Blacha na rąbek w obu przypadkach jest za dopłatą, więc to będzie najdroższa opcja (to ważna wiadomość dla tych, którzy planują budowę nowoczesnej stodoły, gdzie jest nieodzowna). Ciekawostką jest natomiast konieczność dopłaty za blachodachówkę w domu murowanym (zgodnie z otrzymaną wyceną na potrzeby poprzedniego wpisu).

Kosztowne w budowie i eksploatacji będą też wszelkie wykusze czy ryzality (wystające, przeszklone fragmenty ściany zewnętrznej). Taka przyjemność to przynajmniej kilkanaście, a często kilkadziesiąt tysięcy (w zależności od jego wielkości, kształtu, ilości i jakości okien). No i to oczywiście, podobnie jak w oknach narożnych, wielki mostek termiczny (ewentualnie szklarnia w lato, jeśli umiejscowicie go po słonecznej stronie).

Najbardziej kosztowne są za to ozdobniki architektoniczne wokół domu. Chodzi o wystające z elewacji, prowadzone wzdłuż (rzadziej w całości, ale fragmentami także w poprzek) budynku fragmenty elewacji na słupach - coś jak pilotis, ale tylko dla ozdoby, nie dla całego budynku. Za mały tylko kawałek zapłacicie od kilkunastu tysięcy, natomiast zdarzało nam się w firmie wyceniać takie za grubo ponad sto tysięcy.

Na koniec elementy, które warto przemyśleć czy na pewno będą Wam niezbędne - ten akapit najbardziej trafi do oszczędnych. Zacznę od komina - jeśli ogrzewacie dom gazem lub prądem (w tym pompą ciepła) to wcale nie jest on Wam potrzebny, a jego brak to kilka tysięcy w kieszeni. Następnie wnęki: pewnie domyślacie się, że tracicie przez nie powierzchnię domu, ale też zwiększacie powierzchnię elewacji (i podbitki), a to kosztuje. Podobnie ma się rzecz z wnęką tarasową, ale rezygnując z niej tracicie jednocześnie zadaszenie nad tarasem. I element ostatni z ostatnich: elewacja. Tu są dwie pułapki: nie tylko przy wyższych kosztach przy elewacji drewnianej, ale też przy nadmiernych oszczędnościach... Jeśli postanowicie wybrać najtańszy tynk (mineralny) to szykujcie się na jego cykliczne malowanie co parę lat. Jeśli zdecydujecie się na wytrzymalszy tynk, taki jak silikonowo-silikatowy, to wystarczy go co jakiś czas umyć (bo można!).

Tyle, bo znów się rozpisałem! Pewnie znajdzie się jak zwykle kilku Mirków, którzy w komentarzach dołożą coś od siebie. Jak zwykle czekam na Wasze propozycje kolejnych tematów związanych z domami szkieletowymi lub budownictwem jako takim (o ile będę znał wystarczająco dobrze dane zagadnienie).

#domyszkieletowe <-- obserwuj/czarnolistuj

Poprzednie wpisy:
1) Porównanie domów szkieletowych budowanych na miejscu i prefabrykowanych
2) Materiały cz. 1 - Drewno
3) Materiały cz. 2 - płyty poszycia, izolacja, folie i dyfuzja pary wodnej
4) Porównanie domów szkieletowych i murowanych
5) Przygotowania do zakupu działki
6) Przygotowania do zakupu działki - suplement
7) Odrolnienie działki autorstwa Majsterzyny cz. 1
8) Odrolnienie działki autorstwa Majsterzyny cz. 2
9) Pozwolenie na budowę
10) Porównanie kosztów budowy domu szkieletowego i murowanego

Poniżej, w komentarzu, możesz dopisać się do wołania na premierę realizowanego przeze mnie filmu o budowie domów szkieletowych od A do Z oraz osobny komentarz do wołania do następnych wpisów.

#budownictwo #budowadomu #budowa #budowlanka #dom #budujzwykopem #nieruchomosci
misisk - Zacząłem pisać z myślą o domach szkieletowych, a ostatnio same tematy ogólno...

źródło: comment_1630398918a1wTgm1OSVi3tADIfpko7x.jpg

Pobierz
  • 165
@inko-gnito: Pisaliśmy o wm z rekuperacją w domu. W garażu nie stosuje się reku bo nie ma to sensu. Dlatego w garażu robi się wentylację grawitacyjną. Można ją wspomóc wentylatorem wyciągającym. U siebie mam zwykłą dziurę w ścianie na zewnątrz i to wszystko. Nie ma żadnych rur, kominów itp.
@Barto_ mój wujek który jest mini deweloperem, buduje bliźniaki, domy wolnostojące itp. mówi że sam to by sobie z siłki postawił. O porothermie mam zapomnieć bo to przeżytek.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@misisk: Podstawowym błędem budujących, i mówię to z własnego doświadczenia, jest zbyt duży metraż. Większość rodzin nawet z dziećmi pomieści się bez problemu na 100 m2. Wszystko ponad to jest już zbędny wydatkiem. Tak, niestety za późno do tego doszliśmy i mamy ponad 170 m2.
@misisk: Coś, z czym spotykam się coraz częściej: ukryte w elewacji rynny- wygląd na +, śnieg tego nie oberwie, ale jak gdzieś się rozszczelni po gwarancji, to elewacja do prucia i to często poza obszarem samej rynny, bo zanim z zewnątrz pojawią się zacieki, to pod spodem grzyb już dorodny. Do tego sporo wyższe ceny wykonania.

I z mojego podwórka, coś z czym spotykam się nagminnie: robienie instalacji wewnątrz ,,żeby były",
@misisk Hs 360x210 z montażem zapłaciłem 9-10k, te grzybki to wentylacji tragicznie działają bez wsparcia jakiegoś wentylatora nie dadzą rady.
@inko-gnito nie bardzo rozumiem co przyznalem? Dalej nie mam w DOMU wentylacji grawitacyjnej. Stwierdziles ze nawet jak się ma w domu WM to i tak się nie da zrezygnować całkowicie z grawitacyjnej co nie jest prawdą. Garaż czy jakiekolwiek pomieszczenie techniczne to nie jest dom i stosuje się tam inne rozwiązania.
@misisk: eh, ja u siebie wstawiałem 3x HS, 5x okna narożne (350x240 największe skrzydło) do tego trochę innych okien jak np 350x110. Wyszło 3x więcej jak w kosztorysie na stronie projektu ( ͡° ͜ʖ ͡°) ()