Wpis z mikrobloga

Nie rozumiem po co ludzie zabierają na przyjęcie weselne małe dzieci. Przecież taki gówniak nie nadaje się aby siedzieć z dorosłymi przy stole. Stwarzają same problemy. Prawie nic nie zjedzą a trzeba płacić za ich miejsce. Trudno przez to usadowić gości odpowiednio bo kaszojady rozdzielają dorosłych. Po paru godzinach rodzice i tak je odwożą do domu, więc dodatkowy problem. Wesela powinny być dla dzieci 8+ a nie dla śliniących się, drących japę gówniaków.
#wesele #dzieci #zalesie #takaprawda
  • 19
@madafi większość ludzi się z Tobą oczywiście zgodzi, ale nie w każdym przypadku należy zadawać pytanie "po co", a "dlaczego" :). Są sytuacje w życiu, że nie ma po prostu z kim zostawić kaszojada w czasie imprezy, zwłaszcza w przypadku, gdy np. dziadkowie też są zaproszeni. No i masz do wyboru albo zabierasz ze sobą, albo nie idziesz wcale.
A co do płacenia za ich miejsce - oczywiście nie tyczy się to
Nie rozumiem po co ludzie zabierają na przyjęcie weselne małe dzieci. Przecież taki gówniak nie nadaje się aby siedzieć z dorosłymi przy stole. Stwarzają same problemy. Prawie nic nie zjedzą a trzeba płacić za ich miejsce. Trudno przez to usadowić gości odpowiednio bo kaszojady rozdzielają dorosłych. Po paru godzinach rodzice i tak je odwożą do domu, więc dodatkowy problem. Wesela powinny być dla dzieci 8+ a nie dla śliniących się, drących japę
@madafi: czasami nie ma z kim zostawić dzieci (zwłaszcza jak to wesele w rodzinie i dziadkowie tez są na weselu), a para młoda nalega by się jednak zjawić. Ja mam trójkę przedszkolaków i to nie jest taka prosta sprawa by ich zostawić na dwa dni z kimś obcym. Dla dzieci tez można zrobić atrakcje typu mim/klaun. A głośno na weselu jest i tak, wiec hałasowanie dzieci czy śpiew na cała jape
@madafi: To akurat nie rozumiem, jakbym miała gdzie oddać dziecko na czas imprezy to bym dała do np. babci. Ale jeśli nie mam gdzie to biorę z sobą. Na moim weselu było jedno dziecko, które miało 2 lata (jeszcze była jakaś 4 w wieku 10-12, oni siedzieli przy osobnym stole, za nich stawka 50%, za to 2 letnie nic nie płaciłam). Tylko, że mieliśmy wesele z noclegiem dla wszystkich w tym
@madafi: a małe dzieci to nie rodzina? Oprócz tego czasem zwyczajnie nie ma z kim i jak zostawić malucha. Sama byłam gościem na weselu ze swoim półrocznym dzieckiem. Posiedziałam dwie godziny i musiałam iść, tata został do północy. Tylko tak mogłam być gościem w takiej sytuacji.
Nie rozumiem po co ludzie zabierają na przyjęcie weselne małe dzieci. Przecież taki gówniak nie nadaje się aby siedzieć z dorosłymi przy stole.


@madafi: nie generalizowal bym, niektóre dzieciaki mogą juz sporo wypić ( )
@madafi: a z kolei takie 8+ wynudzą sie niemilosiernie. Aczkolwiek dziecko do 3 r.z. czesto nie da sie zostawic z kims na noc (mam na mysli kims obcym kogo nie zna), za to dosc dobra opcja dla dzieci na weselach na których bylem to 1) aninator 2) nocleg dla gosci w poblizu sali. Wtedy spokojnie mozna w jednym pokoju tymczasowo polozyc zmeczone dzieci i ktos na zmiane posiedzi.
@Taryfikatort: @juma777: tak długo jak rodzice tych dzieci pilnują to dla mnie ok, niestety byłam świadkiem dziecka wesoło biegającego po parkiecie w trakcie pierwszego tańca, gdzie dla pary młodej to chyba najbardziej stresująca cześć wesela i na pewno ostatnie czego chcą to żeby coś ich jeszcze rozpraszało, a drugie to zniszczenie połowy słodkiego stołu, wpychanie łapek we wszystko co było w zasięgu ręki bo ładne, kolorowe i słodkie. Przykre to
@madafi: też tego nigdy nie rozumiałem. Np. moi znajomi nie przyszli do mnie na ślub bo nie zaprosiłem ich kaszojada. Bo on jest za mały i go nie zostawia z babcią. Kaszojad miał wtedy 8 lat;)

Z drugiej strony sam teraz mam zaproszenia i nie wiem co mam zrobić, bo jest za mały żeby go komuś podrzucić a zabrac też nie ma opcji.
Więc po prostu nie idziemy i tyle.