Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 11
@ruskiefajki: może i będziesz miała wysyp niebieskich ale kogoś sensownego to tam nie znajdziesz. To jest platforma głównie nastawiona na wygląd, a nie na charakter drugiej osoby. Właściwie im ktoś ładniej wygląda, tym ma większe branie, nawet jak ma siano we łbie. A to zawsze prowadzi do tego, że jedyne czego oczekuje się od pary, to seksu. Nie polecam, chyba, że głównie chodzi ci o połechtanie własnego ego, ale to też
@ruskiefajki: Z doświadczenia mojego i moich przyjaciółek. Tinder na początku jest spoko, ale jak nie poznasz kogoś kto ci będzie odpowiadał w przeciągu pierwszych trzech miesięcy, to zaczyna cię męczyć. Masz wrażenie, że oglądasz ciągle te same twarze, ciągle rozmawiasz o tym samym i ciągle nic z tego nie wynika.
Ja po chyba trzech latach na tinderze, w ciągu których byłam na dosłownie paru spotkaniach, założyłam sobie badoo. Badoo podobało mi
@ruskiefajki: ja tez mialam takie podejscie i zawsze stronilam od tindera no i zalozylam z dwa miesiace temu, ale jakos nie wiem, dziwni sa ludzie tam w wiekszosci, albo nie umieja prowadzic rozmowy, albo maja trzaski na bani, albo chca seksu tylko XD
@ruskiefajki: randkując 1-2 w tygodniu z przerwą na lockdown, Wawa, lvl48, poznałem 3 sensowne osoby (w moim wybrednym rozumieniu). Myślę że jako różowa masz znacznie większy wybór... co wcale nie musi oznaczać, że będzie łatwiej.