Wpis z mikrobloga

Niedawno pojawiła się oferta pracy w innej firmie na podobnym stanowisku, za dużo wyższą stawkę. Złożyłam tam CV z ciekawości. Zostałam zaproszona na rozmowę kwalifikacyjną. Rekruterka sprawiała wrażenie profesjonalnej, do momentu kiedy spytałam się jej czy jeśli podejmę tę pracę będzie możliwość wzięcia urlopu w konkretnych dniach, które jej podałam, ponieważ wraz ze znajomymi od miesięcy organizujemy sobie wspólny wypad zagraniczny jak co roku a data jest już ustalona.

Rekruterka na to z oburzeniem:

- Pani przyszła tu pracować czy planować urlop?

Grażynki rekrutacji.

Cringe z samego rana.

#phyrexiacontent #praca #pracbaza #rekrutacja #januszebiznesu #logikarozowychpaskow
  • 227
Nigdy nie zrozumiem jednostek które kajają sie przed kazdym pracodawca byleby dostać byle jaką robote. Przecież jak to #!$%@? rynek pracy. Poza tym, na miejscu zatrudniającego w #!$%@? miałbym takiego pracownika ktory nie umie zadbac o wlasne interesy. To jakim cudem gosc ma starac sie dla firmy skoro nawet klęka przed innymi w swojej sprawie? xD
@Phyrexia mało profesjonalne podejście z Twojej strony. Plany urlopowe możesz planować sobie z kolegami, natomiast praca to, wiadomo, Rodzina. Rodzina jest najważniejsza.
@Ogau Yhym. Coroczny postój w tygodniach 31 & 32 jest wpisany przed nowym rokiem do harmonogramu pracy każdej hali. Jest to zaplanowana przerwa w pracy, z którą pracownik zostaje zaznajomiony przed rozpoczęciem nowego roku kalendarzowego. I oczywiście, jak się pożresz w sądzie z pracodawcą, to wyjdzie na twoje, bo do urlopu nikt cię nie zmusi. ( ͡º ͜ʖ͡º) Ale środowiska produkcyjne są specyficzne i 1000 osób idzie
@Phyrexia: Wczoraj gosc z korpo proponował wspolprace i 14 godzin pracy dziennie dla moich ludzi.
Jak powiedzialem ze przez 14 godzinmy czas pracy strace pracownika i pozniej tę robotę, to odparował

Myslec ze kwestia wyzszych zarobkow bylaby dobrą kartą przetargową dla pana.

Nie no spoko, dam mu 6 tys zeby pracował 90 godzin w tygodniu i umarł na zawał w pracy zabijajac postronne osoby.

Kraj #!$%@? niewolnikow

Jak opowiadam ludziom zs
@c43amg: Cieszę się, że miałeś na tyle szczęścia, że rodzice Ci ułatwiali start w życiu. Nie wszyscy tak mają. Też miałem łatwo, wyprowadziłem się dopiero po studiach. To nadal nie zmienia mojego podejścia. Rozumiem, że czasem trzeba stulić niewyparzoną gębę i liczyć na przyjęcie, ale tak jak pisałem - na szczęście te lata są już za mną i mam stabilną sytuację zawodową, gdzie do zmiany mogą mnie skusić lepsze warunki, acz
Gdzie Twoim zadaniem jest się jak najlepiej sprzedać potencjalnemu pracodawcy, mówienie o urlopie nie jest roszczeniowe?


@zyxen: Chłopie, ale na rozmowy kwalifikacyjne nie chodzą tylko bezrobotni. Rozmowa kwalifikacyjna jest też po to, bym poznał warunki w nowej firmie i zdecydował czy MNIE będzie tam lepiej niż w miejscu, gdzie pracuję obecnie.
U nas na całej strefie (kilkanaście zakładów, kilka (w tym mój) po 1000+ ludzi jest przymusowe wolne z powodu postoju fabryki + drugi raz w zimę ok. tygodnia, więc trzeba mieć wystarczająco dni urlopowych.


@red7000: No i dlatego ja bym chromolił taką prace, bo urlop to ja potrzebuję wtedy, kiedy ja mam zaplanowany wyjazd, a nie wtedy, gdy mi wymyślą przymusowy postój. W mojej obecnej branży wolne jest co prawda tylko
@Phyrexia: > Na tym polega błąd jego rozumowania. W jego mentalności pracownicy nadal nadskakują pracodawcom byle tylko dostać u nich pracę, a pracodawca robi im łaskę.

Widać że jesteś kadrową. Twój pracodawca też nadskakuje komuś komu chce coś sprzedać. Tak działa ten świat. Audyty, sryty, prezentacje itd. To co ty zrobiłaś w tym przypadku przypomina spotkanie z kontrahentem i dyktowanie mu warunków współpracy z tym że takich "firemek" które chcą sprzedać
Ty już pytasz o urlop który zwykle wymaga dostosowania zespołu pod nieobecność jednej osoby. Tylko jak Ci mają określić czy dostaniesz urlop podczas rozmowy kwalifikacyjnej, skoro nawet tam nie pracujesz xD


@Mave: Chłopie, ale ona musi wiedzieć, czy dostanie ten urlop, żeby wiedzieć, czy chce tam w ogóle pracować. To nie jest wiocha po byłym PGR w 1996 roku że każdy się każdej pracy czepi za wszelką cenę.
@zyxen ale nie każdy pracuje tak jak ty u jakiegoś Janusza. Na normalnej rozmowie kwalifikacyjnej obydwie strony przedstawiają warunki pracy. Współczuję Ci mirek, musisz mieć ciężkie doświadczenia.
@Phyrexia Grażynka do wywalenia. Jak przychodziłem do poprzedniej firmy to na rozmowie też mówiłem że mam zaplanowany urlop i czy to nie będzie problem. Nie był, przyjąłem ofertę i bardzo fajnie się pracowało, atmosfera też była fajna. Widać tam pracują Janusze i Grażyny i tylko byś się wkurzała i żałowała że tam przyszłaś.
@Phyrexia: Tak z mojego punktu widzenia: pracuje w UK, bylem na wielu rozmowach o prace. Ostatnie pytanie na rozmowie, nie wazne, czy przyjma czy nie, jest pytanie czy masz zaplanowany juz urlop. I nie, to nie pytanie po to, zeby kogos nie przyjac, tylko, zeby zaplanowac prace. Myslalem, ze to oczywiste, ze jak ktos ma urlop zaplanowany, chociażby to był najgorszy okres w nowej firmie, to nowy pracodawca musi to uszanowac.
@wincm: @BoskiPrototyp: To może odpowiem wam obszerniej. Ja nadskakuje każdemu kto chce u mnie coś kupić, mały biznes itd. ale jeśli u mnie w sklepie np. słychać że jakaś Pani jest za lada opryskliwa to ja zwalniam. Teraz pani X przychodzi i chcę żeby jej kwalifikacje ktoś uznawał za istotne, a jest tylko #!$%@? kadrową( ͡º ͜ʖ͡º) Widzieliście kiedyś kadrowego? No nie bo to gówno
@Phyrexia: a co do ciebie mimo twoich kwalifikacji, jako kadrowa powinnaś wiedzieć że trzeba się chyba wdrożyć w system a nie "przyjmą mnie a ja idę na urlop". Jpd. Przeczytaj mój wpis wyżej bo zawołałem samego siebie. Jak masz odwagę. Bo później mi ktoś dzwoni że dostał świadectwo pracy z datą 2022 bo miał umowę do tego roku, zwolnił się ale pani kadrowa w systemie przeoczyła ta ważna datę nadana z
@Phyrexia: dobra zarzutka, ale dla wszystkich myślących, że to jest poprawne zachowanie to nie. O takie rzeczy pyta się dopiero po usłyszeniu oferty, a nie na pierwszej rozmowie kiedy rekruter jeszcze nie miał czasu sprawdzić wszystkich kandydatów ;)
@Phyrexia: Boże jak ja się cieszę że #!$%@? nie przepracowałem jednego dnia w Polsce. W poprzedniej pracy zanim zacząłem prace w nowej firmie, zostałem zapytany czy mam jakieś wakacje zabukowane bo jeśli tak to od razu mi z urlopu odlicza. XD
co za roszczeniowosc, o urlopie rozmawia sie juz po przyjeciu do pracy, w zyciu bym kogos takiego jak @Phyrexia nie ztrudnil, od razu widac, ze to toksyczny typ, z ktorym nie da sie pracowac (za duze ego, brak ugodowosci, nieumiejetnosc pracy w teamie, zero przywiazania do pracodawcy) - mam nadzieje, ze bedziesz bezrobotna
@Shatter: Ja tam negocjuję warunki zatrudnienia, niezależnie czy rozmawiamy w 1 czy 38 tygodniu roku. W obecnej pracy zatrudniałem się od października, ustaliłem wolne na 10 dni grudnia plus święta i nikt nie miał do mnie pretensji, że śmiem śmieć. Wszystko da się dogadać. Tylko nie z rekruterką jak we wpisie.