Wpis z mikrobloga

Chcecie poznać historię jak zostałem tymczasowym domem tymczasowym dla #kitku ?

Pracuję w miejscu gdzie znajduje się kilka firm, a po środku jest duży plac i opuszczona budka ochrony. Pewnego dnia usłyszałem miałczenie kotków, ale po jakimś czasie umilkło. Jednak wychodząc już do domu, zauważyłem, że ktoś podrzucił koty. Miały przy sobie jakąś starą rybę i miskę z mlekiem. U kotków, które ledwo oczy otworzyły... Na początku myślałem, że w pobliżu jest gdzieś matka, dlatego zabrałem im to co ktoś niezbyt mądry zostawił, kupiłem im jakaś saszetkę i zostawiłem na noc.

Rano jednak widać było, że matki nie było. Więc decyzja, że zabieram je do siebie. Mam już dwa dorosłe koty w domu. Było widać, że małymi kotami nigdy nikt się nie opiekował. Teraz kotki są już zadbane, zaszczepione i mają swoje książeczki.

Niestety 5 kotów w 50m mieszkaniu, to za dużo, dlatego dwa szukają nowego domku.

Kotki są trzy: Lucek (czarny), Cypis (biały) oraz Tosia (szara). Tosia zostaje z nami.

Lucek to samotnik, lubi spać sam, bardzo lubi myszki na monitorze.
Cypis to straszny przymilas, lubi kontakt z człowiekiem, głośno mruczy i wszędzie go pełno.

Dlatego jeżeli ktoś chciałby pokochać małego kotka i podpisać umowę adopcyjną zapraszam na priv

W komentarzu fotki z teraz

Tag #kitkuzprzypadku #kotkizprzypadku #koty #pokazkota bardzo się tu nadaje no i #poznan
mateusz-skrzyniecki1 - Chcecie poznać historię jak zostałem tymczasowym domem tymczas...

źródło: comment_1629960291tLFAsL3OaZN5Tuk7sG2JoZ.jpg

Pobierz
  • 54
@RudaBrona no czasem się taka podpisuje jak się adoptuje kociaka z schroniska np . Schronisko się w ten sposób zabezpiecza że ludzie są świadomi obowiązkow , czynności do jakich się zobowiązują żeby kot nie wrócił do nich za szybko w razie czego bo sień no nie spodobal. Właśnie chodzi o to żeby zniechęcić ludzi którzy będą mieć wyjebongo na adoptowanego zwierzaka