Chcecie poznać historię jak zostałem tymczasowym domem tymczasowym dla #kitku ?
Pracuję w miejscu gdzie znajduje się kilka firm, a po środku jest duży plac i opuszczona budka ochrony. Pewnego dnia usłyszałem miałczenie kotków, ale po jakimś czasie umilkło. Jednak wychodząc już do domu, zauważyłem, że ktoś podrzucił koty. Miały przy sobie jakąś starą rybę i miskę z mlekiem. U kotków, które ledwo oczy otworzyły... Na początku myślałem, że w pobliżu jest gdzieś matka, dlatego zabrałem im to co ktoś niezbyt mądry zostawił, kupiłem im jakaś saszetkę i zostawiłem na noc.
Rano jednak widać było, że matki nie było. Więc decyzja, że zabieram je do siebie. Mam już dwa dorosłe koty w domu. Było widać, że małymi kotami nigdy nikt się nie opiekował. Teraz kotki są już zadbane, zaszczepione i mają swoje książeczki.
Niestety 5 kotów w 50m mieszkaniu, to za dużo, dlatego dwa szukają nowego domku.
Kotki są trzy: Lucek (czarny), Cypis (biały) oraz Tosia (szara). Tosia zostaje z nami.
Lucek to samotnik, lubi spać sam, bardzo lubi myszki na monitorze. Cypis to straszny przymilas, lubi kontakt z człowiekiem, głośno mruczy i wszędzie go pełno.
Dlatego jeżeli ktoś chciałby pokochać małego kotka i podpisać umowę adopcyjną zapraszam na priv
@So_I_Scream: ok masz taką umowę, typ się nie wywiązuje, karmi kota zbyt tania karmą, co mu wtedy robisz? W ogóle skąd wiesz, że się nie wywiązuje, wizytujesz mu chatę co dwa tygodnie? Dla mnie taka umowa to jakiś żart.
@Janusz_z_Rivii: czy ty jesteś upośledzony? Jaki przegryw? Własny dom bez hipoteki, kobieta i koty to przegryw? A może to ktoś kto nie był w stanie znaleźć nic w Polsce i musiał zdać się na łaskę Hansa? Pogeneralizujemy?
Pracuję w miejscu gdzie znajduje się kilka firm, a po środku jest duży plac i opuszczona budka ochrony. Pewnego dnia usłyszałem miałczenie kotków, ale po jakimś czasie umilkło. Jednak wychodząc już do domu, zauważyłem, że ktoś podrzucił koty. Miały przy sobie jakąś starą rybę i miskę z mlekiem. U kotków, które ledwo oczy otworzyły... Na początku myślałem, że w pobliżu jest gdzieś matka, dlatego zabrałem im to co ktoś niezbyt mądry zostawił, kupiłem im jakaś saszetkę i zostawiłem na noc.
Rano jednak widać było, że matki nie było. Więc decyzja, że zabieram je do siebie. Mam już dwa dorosłe koty w domu. Było widać, że małymi kotami nigdy nikt się nie opiekował. Teraz kotki są już zadbane, zaszczepione i mają swoje książeczki.
Niestety 5 kotów w 50m mieszkaniu, to za dużo, dlatego dwa szukają nowego domku.
Kotki są trzy: Lucek (czarny), Cypis (biały) oraz Tosia (szara). Tosia zostaje z nami.
Lucek to samotnik, lubi spać sam, bardzo lubi myszki na monitorze.
Cypis to straszny przymilas, lubi kontakt z człowiekiem, głośno mruczy i wszędzie go pełno.
Dlatego jeżeli ktoś chciałby pokochać małego kotka i podpisać umowę adopcyjną zapraszam na priv
W komentarzu fotki z teraz
Tag #kitkuzprzypadku #kotkizprzypadku #koty #pokazkota bardzo się tu nadaje no i #poznan
@RudaBrona no faktycznie, umowa adopcyjna to jakieś nie wiadomo co, coś co przerasta przeciętnego dorosłego.
Witamy w 2021,nie w 1990
@RudaBrona: O powrocie normalności nie będzie mi pisał przegryw żyjący z kotami.
@So_I_Scream: nie pisz z tym „kociarzem” (xd) beka z niego po całości
@mateusz-skrzyniecki1 pewnie dachowiec zbrzuchacil pannę Brytyjkę i stąd niebieski maluch a właściciele pozbyli sie kłopotu kij im w oko
@mateusz-skrzyniecki1: przepraszam.
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Komentarz usunięty przez autora Wpisu