Aktywne Wpisy
GratisLPG +743
Leotard00 +300
Ale żałosne i cringowe jest określenie uśmiechnięta Polska albo koalicja 13 grudnia. Jak słyszę, że ktoś tak gada to wiem, że to imbecyl który powtarza to co im wymyślili spin doktorzy pisu. Nawet nie chodzi o to, że popieram ko ale te próby ośmieszenia rządu przez pis są zrobione typowo pod naiwnych ludzi. Lepiej by się skupili na merytorycznym wytykaniu błędów a nie gadania populizmów.
#polityka
#polityka
Może to trochę ekstremalny przykład, ale tak czy siak sto razy wolę duże miasto
A z tym dojeżdżaniem to w praktyce jest tak, że po prostu rzadziej wychodzisz, jak masz świadomość, że masz problem z powrotem. Widziałem nieraz u znajomych, którzy się wynieśli poza miasto.
@ElectroNICK: jak sobie wmówią, że:
a) 6k to dużo (jak brutto to już w ogóle, pisowska klasa średnia)
b) Mieszkanie w pierdziszewie gdzie stara kalisiakowa pod lokalnym nocnym obrabia ci dupę dzień w dzień, jest takie cudowne
a jak nie znajdą roboty, to idą #!$%@?ć na magazyn wraz z innymi prolami bez szkoły, które tam zostały i kiblują w czymkolwiek
@rafal-heros: A co do tego, to bym się kłócił, że jest wręcz przeciwnie. Oj jak się męczyli zawsze ci kumple, których rodzice postanowili się na fali dezurbanizacji wynieść na jakieś okoliczne wioski. Nigdzie nie mogli z nami wyjść, bo pociąg do domu, a o wieczornych zabawach to już w ogóle zapomnij, chyba, że rodzice będą wszędzie wozić samochodem.
Mieszkałem całe życie w dużych miastach, od czasu kowida uzmysłowiłem sobie, że w pewnym wieku nie ma to najmniejszego sensu. Spadam do mniejszego miasta.
Jak się miało 20 lat, to co innego - wtedy prawie codziennie na miasto. Po 30 tylko masochista albo debil może chcieć mieszkać w dużym mieście, bo nie ma ono żadnych korzyści.
Rzeczy, które rzeczywiście w miarę regularnie potrzebuję (sklepy, basen, kino) mam
@noprowo: globaliści wiedzą co robią. Widać, z młodym pokoleniem pójdzie łatwiej niż się można było spodziewać...