[Ethernit]

Przerabiam na działce starą oborę na parterowy domek o charakterze letnistkowym. Budynek został postawiony gdzieś w latach 40. Wylewam betonową podłogę i zacząłem demontować spróchniałe ściany i stemplować więźbę nowymi słupami na tym oto fundamencie. Z tym że okazało się, że jego część pod jedną ścianą ma kilka pęknięć (zdjęcie największego wrzucam w kom), w dodatku część "odpęknięta" od reszty jest przechylona o kilka stopni. Po odkopaniu okazało się, że o ile przy pozostałych fundamentach pod trzema ścianami wchodzi on na ok. metr w ziemię, to tutaj jest to ledwo ~30cm. Fundament nie jest uzbrojony, nie posiada też żadnej izolacji od boków. Pod nim jest za to masa gruzu. Chciałem wymienić słupy (jeden już wstawiłem) i wymurować między nimi ścianki z betonu komórkowego, ale trochę się boję ze względu na stan tego jednego fundamentu. Macie jakieś pomysły, jak go wzmocnić i podnieść w miejscu, gdzie opadł o kilka cm względem reszty? Zacząłem na razie robić jedną stopę z betonu przy miejscu pęknięcia ze zbrojeniem z złomu co mam pod ręką, ale nie wiem, czy to wystarczy.

#budownictwo #pytanie

[Ethernit]

@Ethernit:

[Arrado]

@Ethernit: sam z tym walczysz ?

[Ethernit]

@Arrado: tak

[LaskaKNK]

@Ethernit tzw podbijanie fundamentów, ale to wzmocnienie a nie podniesienie. W google jest masa artykułów na ten temat.

[marek22]

@Ethernit: a po co podnosić? Siada/pęka bardziej czy już przestało?

[Ethernit]

@marek22: przestało, ale powstał jakby uskok i część jest niżej. chce kłaść na tym ścianę z betonu komórkowego i muszę mieć równą powierzchnię

[marek22]

@Ethernit: pierwszą warstwę wypoziomujesz na zaprawie i nie zapomnij o izolacji

[LaskaKNK]

@marek22 mądrego to i warto posłuchać :)