Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Właśnie przechodze detox od opio. 6 letni ciąg kodeiny poprzeszywany tu tramadolem, tu morfiną. Półtora roku temu byłem w apogeum - przyjmowałem około 1.5 grama kodeiny na raz. Od tamtego czasu przez ostatnie 1.5 roku zmniejszałem dawki, pół roku temu doszedłem do ~150mg dziennie i przez pół roku utknąłem, nie zmniejszając dalej dawkowania. Zamiast tego zacząłem po kryjomu (na tym etapie żona mi dawkowała) brać większe dawki żeby się trochę nagrzać. No ale jakiś miesiąc temu się bardziej ogarnąłem i zrzuciłem do zera jakieś 10 dni temu. Bóle odstawienne maskowałem małymi dawkami dekstrometorfanu + brałem coś na rozluźnienie mięśni i na sen od psychiatry.

Obecnie czuje się gównianie, może już nie mam tych typowych bóli odstawiennych, spać jakoś też daje radę z lekami, ale w ciągu dnia czuje się jak gówno, zaczynają wracać depresyjny nastrój + męczę się mega szybko. Jak jeszcze brałem nawet te małe dawki kodeiny to mogłem biegać, skakać, nosić ciężkie rzeczy i czułem się dobrze, po większym wysiłku wiadomo - męczyłem się, ale tak pozytywnie. A teraz wejde po schodach, wszystko zaczyna mnie boleć i mam ochotę sobie strzelić w łeb.

Ktoś kto już to przechodził, mógłby się podzielić własnymi doświadczeniami - jak długo będę się tak podle czuł? Miesiąc, rok, dekadę?

Myślałem żeby zacząć chodzić na siłkę - niby w zdrowym ciele zdrowy duch, pomyślałem że regularny wysiłek poprawi mi samopoczucie, ale obecnie nie umiem sobie wyobrazić żadnego wysiłku ;/

#narkotyki #narkotykizawszespoko #narkotykiniezawszespoko #opio #opiowraki #kodeina #zdrowie #medycyna #psychiatria

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61224e158056a3000a2a724f
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Przekaż darowiznę
  • 10
@AnonimoweMirkoWyznania u mnie też to około 6 lat z kodą. W tamtym roku miałam moment, że udalo mi się przestać. Łącznie nie brałam około 4 miesięcy. I mogę powiedzieć, że po miesiącu czystości czułam już zdecydowana różnice w samopoczuciu i z każdym dniem było lepiej bo to mnie bardzo motywowało. Więc po prostu musisz przetrwać ten najgorszy okres i mieć z tyłu głowy to, że to jest tylko taki etap i on
@AnonimoweMirkoWyznania: może to nie rozwiązanie ale może chociaż złagodzenie problemu. Może medyczna marihuana w ramach zastępstwa "fazy"? waporyzowana nie jest wcale niezdrowa, a może nie miałbyś ciągu do poprzedniej używki.

Oczywiście sport też wskazany, dietka też. Mówię o diecie ponieważ można na tym punkcie mocno 'zbzikować' i dać się pociągnąć zdrowemu odżywianiu czerpiąc z tego jedynie korzyści :)
@AnonimoweMirkoWyznania: długo trwa taki okres #!$%@?. Brak chęci na nic zero motywacji. U mnie po roku na oxycodonie to po zejściu dobre kilka miesięcy. Grunt to coś robić pracować działać i w końcu to się zmieni. Ja jutro zaczynam detoks
@AnonimoweMirkoWyznania: serio po takich doświadczeniach, cokolwiek Cię grzała ta koda? to ile brałeś pod koniec? 150mg to już naprawdę mało i skoro leczyło skręta, to tolerka na opio jeszcze względnie dobra, to znaczy, że nie masz już tak skrzywdzonego układu nagrody jak strzelający ifałki z mocnego opio - na Twoje pocieszenie :)
pregaba niby działa cuda na to, a jak chcesz być zupełnie czysty, no to właśnie wspomniana pregaba, jakieś może
@bigb00m: Tylko oxy a koda i to pod koniec 150mg to co innego. Nie wiem ile brałeś takiego Oxy, ale samo 20mg oxy, to nie chcę wiedzieć ile mg kody, ale na pewno kilka razy mocniej niż... 150mg kody. Oxy mocno też tolerka skacze i ogólnie podobno najmocniej na psychike wjeżdżający skręt, że pod tym względem gorzej od morfiny, więc i wiele gorzej niż od kodeiny. Stąd u Ciebie mogło miesiącami
@baton967: jak można jeść 40 tabletek thiocodinu? musisz nienawidzieć swojego żołądka jak diabeł Boga. Jeszcze biorąc pod uwagę fakt, że 40 tabletek thiocodinu nic nie daje oprócz nadżerki, wrzodów i uwolnienia histaminy.